A small tool to view real-world ActivityPub objects as JSON! Enter a URL
or username from Mastodon or a similar service below, and we'll send a
request with
the right
Accept
header
to the server to view the underlying object.
{
"@context": "https://www.w3.org/ns/activitystreams",
"type": "OrderedCollectionPage",
"orderedItems": [
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1183830355020828672",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "No proszę, kilka godzin temu dział Biura Karier Uniwersytetu Śląskiego ogłosił partnerstwo z Agorą w ramach programu stażowego Gazety Wyborczej [1]. Wszyscy studenci w wieku 18-29 lat, zgłaszający się do konkursu, otrzymają darmowy dostęp do publikacji Wyborczej, a spośród nich wyłonionych zostanie pięć osób, które zasilą szeregi pięciu różnych działów redakcji. <br />Najmniej kontrowersyjne wydają się tematy konkursowe dla sekcji Gospodarki (propozycja trzech tematów materiałów, w których wykaże się związek zmian w środowisku z ekonomią) i BiQdata (wymyślenie 3-5 haseł do monitorowania stanu epidemii z pomocą Google Trends i użycie ich w opracowaniu szybkiej analizy sytuacji epidemicznej w Polsce). Potem jednak zaczyna się już typowa Gazeta Wyborcza. ( ͡° ͜ʖ ͡°) <br />I tak na przykład, jeśli ktoś celuje w sekcję lokalną, to musi przygotować tekst o tym, co go irytuje w jego mieście. Wiadomo, napisanie o tym, co mu się podoba, mogłoby stanowić zbyt duże wyzwanie, zresztą takie treści są mniej klikalne, niech się chłopak/dziewczyna uczy co pisać, żeby się sprzedać (( ͡° ͜ʖ ͡°)). <br />Kolejna sekcja Gazety Wyborczej, do której można startować w ramach programu stażowego to dział marketingowy. Tu wystarczy jedynie wykazać się zdolnością perswazji, by skutecznie wypromować cyfrową prenumeratę michnikowszczyzny wśród braci studenckiej.<br />Najciekawiej jednak jest w zagadnieniach do działu Wysokich Obcasów, gdzie można wybrać spośród dwóch wariantów:<br /><br />1. \"Tekst informacyjny ze świata lub Polski nt., który mógłby zainteresować czytelników WO\" – wchodzę sobie zatem na WO, żeby zobaczyć jakie tematy redakcja uważa za mogące zainteresować ich czytelników i na głównej wita mnie oto taka piątka artykułów na szczycie listy (pomijam dział kulinarny z oczywistych względów):<br /><br />– \"Hunter Schafer, gwiazda «Euforii»: Mam nadzieję, że będę mogła wcielać się również w rolę cis-kobiet\" [2]<br />– \"Lektury feministyczne dla małych i dużych, czyli po co sięgnąć, aby wychować młodą buntowniczkę?\" [3]<br />– \"LGBT+ Diamonds Awards 2020: Sylwia Chutnik Ambasadorką osób LGBT+\" [4]<br />– \"Prawo do alimentów mają nie tylko dzieci, ale również żona lub mąż. Kiedy i jak długo trzeba je płacić?\" [5]<br />– \"Czy feministka może być Barbie i co z tym flirtowaniem? Dziewięć pytań do feministek\" [6]<br /><br />2. \"Zapis tekstowy sondy wśród trzech kobiet, które wyszły na ulicę protestować jesienią 2020 roku z pytaniem o ich motywacje\" – no bo kto by się przejmował zdaniem kobiet, które w protestach udziału nie brały i były wobec niego krytyczne. ¯\\_(ツ)_/¯ <br /><br />Także gdyby czytała mnie jakaś osoba studiująca na UŚ-u i chcąca wystartować w konkursie do działu WO, to będzie już wiedzieć, jakiego rodzaju tematyka jest \"hot\" w redakcji i opinia której grupy społecznej ją interesuje najbardziej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)<br />Uniwersytetowi Śląskiemu gratuluję natomiast doboru partnerów w ramach programów stażowych. Wasi studenci z całą pewnością nauczą się rzetelności i nabędą niezbędnych w zawodzie umiejętności, w tym przypadku warsztatu dziennikarskiego.<br /><br />Źródła:<br />1. <a href=\"http://www.bk.us.edu.pl/masz-staz-wspolna-akcja-gazety-wyborczej-i-uniwersytetu-slaskiego\" target=\"_blank\">http://www.bk.us.edu.pl/masz-staz-wspolna-akcja-gazety-wyborczej-i-uniwersytetu-slaskiego</a><br />2. <a href=\"https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,26593659,hunter-schafer-rezyser-euforii-pytal-mnie-o-prywatne-zycie.html\" target=\"_blank\">https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,26593659,hunter-schafer-rezyser-euforii-pytal-mnie-o-prywatne-zycie.html</a><br />3. <a href=\"https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,173910,26589643,sylwia-chutnik-lektury-feministyczne-dla-malych-i-duzych.html\" target=\"_blank\">https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,173910,26589643,sylwia-chutnik-lektury-feministyczne-dla-malych-i-duzych.html</a><br />4. <a href=\"https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26593344,lgbt-diamonds-awards-2020-sylwia-chutnik-ambasadorka-osob.html\" target=\"_blank\">https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26593344,lgbt-diamonds-awards-2020-sylwia-chutnik-ambasadorka-osob.html</a><br />5. <a href=\"https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26554256,prawo-do-alimentow-maja-nie-tylko-dzieci-ale-tez-zona-albo.html\" target=\"_blank\">https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26554256,prawo-do-alimentow-maja-nie-tylko-dzieci-ale-tez-zona-albo.html</a><br />6. <a href=\"https://www.wysokieobcasy.pl/akcje-specjalne/7,174350,26574041,feministka-powiedzmy-sobie-szczerze-ze-wiele-kobiet-nie.html\" target=\"_blank\">https://www.wysokieobcasy.pl/akcje-specjalne/7,174350,26574041,feministka-powiedzmy-sobie-szczerze-ze-wiele-kobiet-nie.html</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1183830355020828672",
"published": "2020-12-10T17:59:10+00:00",
"source": {
"content": "No proszę, kilka godzin temu dział Biura Karier Uniwersytetu Śląskiego ogłosił partnerstwo z Agorą w ramach programu stażowego Gazety Wyborczej [1]. Wszyscy studenci w wieku 18-29 lat, zgłaszający się do konkursu, otrzymają darmowy dostęp do publikacji Wyborczej, a spośród nich wyłonionych zostanie pięć osób, które zasilą szeregi pięciu różnych działów redakcji. \nNajmniej kontrowersyjne wydają się tematy konkursowe dla sekcji Gospodarki (propozycja trzech tematów materiałów, w których wykaże się związek zmian w środowisku z ekonomią) i BiQdata (wymyślenie 3-5 haseł do monitorowania stanu epidemii z pomocą Google Trends i użycie ich w opracowaniu szybkiej analizy sytuacji epidemicznej w Polsce). Potem jednak zaczyna się już typowa Gazeta Wyborcza. ( ͡° ͜ʖ ͡°) \nI tak na przykład, jeśli ktoś celuje w sekcję lokalną, to musi przygotować tekst o tym, co go irytuje w jego mieście. Wiadomo, napisanie o tym, co mu się podoba, mogłoby stanowić zbyt duże wyzwanie, zresztą takie treści są mniej klikalne, niech się chłopak/dziewczyna uczy co pisać, żeby się sprzedać (( ͡° ͜ʖ ͡°)). \nKolejna sekcja Gazety Wyborczej, do której można startować w ramach programu stażowego to dział marketingowy. Tu wystarczy jedynie wykazać się zdolnością perswazji, by skutecznie wypromować cyfrową prenumeratę michnikowszczyzny wśród braci studenckiej.\nNajciekawiej jednak jest w zagadnieniach do działu Wysokich Obcasów, gdzie można wybrać spośród dwóch wariantów:\n\n1. \"Tekst informacyjny ze świata lub Polski nt., który mógłby zainteresować czytelników WO\" – wchodzę sobie zatem na WO, żeby zobaczyć jakie tematy redakcja uważa za mogące zainteresować ich czytelników i na głównej wita mnie oto taka piątka artykułów na szczycie listy (pomijam dział kulinarny z oczywistych względów):\n\n– \"Hunter Schafer, gwiazda «Euforii»: Mam nadzieję, że będę mogła wcielać się również w rolę cis-kobiet\" [2]\n– \"Lektury feministyczne dla małych i dużych, czyli po co sięgnąć, aby wychować młodą buntowniczkę?\" [3]\n– \"LGBT+ Diamonds Awards 2020: Sylwia Chutnik Ambasadorką osób LGBT+\" [4]\n– \"Prawo do alimentów mają nie tylko dzieci, ale również żona lub mąż. Kiedy i jak długo trzeba je płacić?\" [5]\n– \"Czy feministka może być Barbie i co z tym flirtowaniem? Dziewięć pytań do feministek\" [6]\n\n2. \"Zapis tekstowy sondy wśród trzech kobiet, które wyszły na ulicę protestować jesienią 2020 roku z pytaniem o ich motywacje\" – no bo kto by się przejmował zdaniem kobiet, które w protestach udziału nie brały i były wobec niego krytyczne. ¯\\_(ツ)_/¯ \n\nTakże gdyby czytała mnie jakaś osoba studiująca na UŚ-u i chcąca wystartować w konkursie do działu WO, to będzie już wiedzieć, jakiego rodzaju tematyka jest \"hot\" w redakcji i opinia której grupy społecznej ją interesuje najbardziej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)\nUniwersytetowi Śląskiemu gratuluję natomiast doboru partnerów w ramach programów stażowych. Wasi studenci z całą pewnością nauczą się rzetelności i nabędą niezbędnych w zawodzie umiejętności, w tym przypadku warsztatu dziennikarskiego.\n\nŹródła:\n1. http://www.bk.us.edu.pl/masz-staz-wspolna-akcja-gazety-wyborczej-i-uniwersytetu-slaskiego\n2. https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,26593659,hunter-schafer-rezyser-euforii-pytal-mnie-o-prywatne-zycie.html\n3. https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,173910,26589643,sylwia-chutnik-lektury-feministyczne-dla-malych-i-duzych.html\n4. https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26593344,lgbt-diamonds-awards-2020-sylwia-chutnik-ambasadorka-osob.html\n5. https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,26554256,prawo-do-alimentow-maja-nie-tylko-dzieci-ale-tez-zona-albo.html\n6. https://www.wysokieobcasy.pl/akcje-specjalne/7,174350,26574041,feministka-powiedzmy-sobie-szczerze-ze-wiele-kobiet-nie.html",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1183830355020828672/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1182053357080870912",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Jak podaje The Federalist, w połowie listopada doszło do aresztowania działaczy pro-life, protestujących pokojowo przed Szpitalem Zuckerberga (tak, tego Zuckerberga), będącego placówką afiliacyjną Uniwersytetu Kalifornii San Francisco (UCSF), i w którym wykorzystuje się tkanki ludzkie, pozyskiwane podczas aborcji, w finansowanych z budżetu federalnego eksperymentów naukowych na zwierzętach [1].<br />Jako wieloletni ośrodek badawczy tkanek płodu ludzkiego, UCSF przeprowadził i opublikował liczne badania z wykorzystaniem abortowanych dzieci, między innymi przeszczepiając gryzoniom ich jelita i układ rozrodczy.<br />Uniwersytet w historii podpisywał kontrakty z podmiotami przeprowadzającymi aborcje w celu dostarczania dziecięcych tkanek na potrzeby eksperymentów. We wrześniu 2018 roku Departament Zdrowia i Pomocy Humanitarnej wypowiedział umowę pomiędzy UCSF oraz Narodowym Instytutem Zdrowia, który zapewniał naukowcom dostarczanie dwóch abortowanych dzieci każdego miesiąca na przestrzeni 6 lat. Powodem zerwania kontraktu były zastrzeżenia co do spójności wykorzystania pozyskiwanych tkanek zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi oraz kwestiami moralnymi i etycznymi [2].<br />Protestujący, należący do organizacji Ocalałych z Aborcyjnego Holokaustu, będą reprezentowani przez Fundację Prawnej Ochrony Życia. Wstępne przesłuchania zapowiedziane są na 11 grudnia. Alexandra Snyder, dyrektor wykonawcza fundacji powiedziała reporterowi:<br /><br />\"Uważamy, że jest to bezprawne aresztowanie, ze względu na to, iż aktywiści pro-life korzystali z konstytucyjnego prawa do wolności słowa w przestrzeni publicznej. Odbieramy to jako próbę powstrzymania rozpowszechniania informacji zagrażających interesom UCSF. Obawiamy się również, że zapotrzebowanie uniwersytetu na dzieci z drugiego trymestru może spowodować odraczanie procedur aborcyjnych i zmianę metod aborcji w celu pozyskiwania pożądanych tkanek na potrzeby badań.\"<br /><br />W opracowaniu jednej z prac badawczych [3], w której dokonywano przeszczepu tkanek ludzkich jelit myszom, napisano:<br /><br />\"Tkanki jelitowe płodów (18-24 tydzień ciąży) zostały pobrane od kobiet znajdujących się w normalnej ciąży, przed planowanym jej zakończeniem i z powodów niemedycznych za świadomą zgodą, zgodnie z przepisami lokalnymi, stanowymi i federalnymi.\"<br /><br />To oznacza, że wykorzystane dzieci rozwijały się prawidłowo, były zdrowe i często powyżej 21 tygodnia ciąży, czyli momentu, w którym mogłyby bezpiecznie przeżyć poza ciałem kobiety.<br />Pomimo zerwania pojedynczego kontraktu przez Departament Zdrowia i Pomocy Humanitarnej, z danych Narodowego Instytutu Zdrowia wynika, że UCSF otrzymał w 2018 roku z federalnego budżetu ponad 2 miliony dolarów na badania z \"ludzkimi chimerami myszy\" [4], z kolei w 2019 roku kolejne 600 tysięcy na sześć różnych badań z wykorzystaniem tkanek ludzkich płodów [5].<br /><br />Źródło zdjęcia: Pikist<br />Źródła:<br />1. <a href=\"https://thefederalist.com/2020/12/01/pro-lifers-arrested-for-protesting-san-francisco-research-hospital-transplanting-aborted-baby-organs-into-lab-rats/\" target=\"_blank\">https://thefederalist.com/2020/12/01/pro-lifers-arrested-for-protesting-san-francisco-research-hospital-transplanting-aborted-baby-organs-into-lab-rats/</a><br />2. <a href=\"https://www.hhs.gov/about/news/2019/06/05/statement-from-the-department-of-health-and-human-services.html\" target=\"_blank\">https://www.hhs.gov/about/news/2019/06/05/statement-from-the-department-of-health-and-human-services.html</a><br />3. <a href=\"https://journals.plos.org/plospathogens/article?id=10.1371/journal.ppat.1006202\" target=\"_blank\">https://journals.plos.org/plospathogens/article?id=10.1371/journal.ppat.1006202</a><br />4. <a href=\"https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human\" target=\"_blank\">https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human</a> Fetal Tissue&FY=2018<br />5. <a href=\"https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human\" target=\"_blank\">https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human</a> Fetal Tissue&FY=2019",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1182053357080870912",
"published": "2020-12-05T20:18:01+00:00",
"source": {
"content": "Jak podaje The Federalist, w połowie listopada doszło do aresztowania działaczy pro-life, protestujących pokojowo przed Szpitalem Zuckerberga (tak, tego Zuckerberga), będącego placówką afiliacyjną Uniwersytetu Kalifornii San Francisco (UCSF), i w którym wykorzystuje się tkanki ludzkie, pozyskiwane podczas aborcji, w finansowanych z budżetu federalnego eksperymentów naukowych na zwierzętach [1].\nJako wieloletni ośrodek badawczy tkanek płodu ludzkiego, UCSF przeprowadził i opublikował liczne badania z wykorzystaniem abortowanych dzieci, między innymi przeszczepiając gryzoniom ich jelita i układ rozrodczy.\nUniwersytet w historii podpisywał kontrakty z podmiotami przeprowadzającymi aborcje w celu dostarczania dziecięcych tkanek na potrzeby eksperymentów. We wrześniu 2018 roku Departament Zdrowia i Pomocy Humanitarnej wypowiedział umowę pomiędzy UCSF oraz Narodowym Instytutem Zdrowia, który zapewniał naukowcom dostarczanie dwóch abortowanych dzieci każdego miesiąca na przestrzeni 6 lat. Powodem zerwania kontraktu były zastrzeżenia co do spójności wykorzystania pozyskiwanych tkanek zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi oraz kwestiami moralnymi i etycznymi [2].\nProtestujący, należący do organizacji Ocalałych z Aborcyjnego Holokaustu, będą reprezentowani przez Fundację Prawnej Ochrony Życia. Wstępne przesłuchania zapowiedziane są na 11 grudnia. Alexandra Snyder, dyrektor wykonawcza fundacji powiedziała reporterowi:\n\n\"Uważamy, że jest to bezprawne aresztowanie, ze względu na to, iż aktywiści pro-life korzystali z konstytucyjnego prawa do wolności słowa w przestrzeni publicznej. Odbieramy to jako próbę powstrzymania rozpowszechniania informacji zagrażających interesom UCSF. Obawiamy się również, że zapotrzebowanie uniwersytetu na dzieci z drugiego trymestru może spowodować odraczanie procedur aborcyjnych i zmianę metod aborcji w celu pozyskiwania pożądanych tkanek na potrzeby badań.\"\n\nW opracowaniu jednej z prac badawczych [3], w której dokonywano przeszczepu tkanek ludzkich jelit myszom, napisano:\n\n\"Tkanki jelitowe płodów (18-24 tydzień ciąży) zostały pobrane od kobiet znajdujących się w normalnej ciąży, przed planowanym jej zakończeniem i z powodów niemedycznych za świadomą zgodą, zgodnie z przepisami lokalnymi, stanowymi i federalnymi.\"\n\nTo oznacza, że wykorzystane dzieci rozwijały się prawidłowo, były zdrowe i często powyżej 21 tygodnia ciąży, czyli momentu, w którym mogłyby bezpiecznie przeżyć poza ciałem kobiety.\nPomimo zerwania pojedynczego kontraktu przez Departament Zdrowia i Pomocy Humanitarnej, z danych Narodowego Instytutu Zdrowia wynika, że UCSF otrzymał w 2018 roku z federalnego budżetu ponad 2 miliony dolarów na badania z \"ludzkimi chimerami myszy\" [4], z kolei w 2019 roku kolejne 600 tysięcy na sześć różnych badań z wykorzystaniem tkanek ludzkich płodów [5].\n\nŹródło zdjęcia: Pikist\nŹródła:\n1. https://thefederalist.com/2020/12/01/pro-lifers-arrested-for-protesting-san-francisco-research-hospital-transplanting-aborted-baby-organs-into-lab-rats/\n2. https://www.hhs.gov/about/news/2019/06/05/statement-from-the-department-of-health-and-human-services.html\n3. https://journals.plos.org/plospathogens/article?id=10.1371/journal.ppat.1006202\n4. https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human Fetal Tissue&FY=2018\n5. https://report.nih.gov/categorical_spending_project_listing.aspx?ARRA=N&DCat=Human Fetal Tissue&FY=2019",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1182053357080870912/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1181247685644214272",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "[UWAGA! Dla pełnego zrozumienia treści i motywacji stojących za niniejszym postem, należy go przeczytać w całości]<br /><br />\"PRZEŁOMOWA WYGRANA W SPRAWIE ZNĘCANIA SIĘ I MORDOWANIA NIENARODZONYCH DZIECI. ADWOKATKA: «JESTEŚMY WZRUSZONE, PŁACZEMY»<br /><br />Postępowanie w sprawie podżegania do aborcji oraz organizacji turystyki aborcyjnej ciągnęło się latami. Sprawa dotyczyła udokumentowanego zrzutami ekranu przyznania się na profilach społecznościowych do pomocnictwa w aborcji. Prowadząca sprawę adw. Anna Nowak po wieloletnich bataliach sądowych doprowadziła do ponownego rozpatrzenia sprawy. Po wielu latach niezrozumienia, mozolnego tłumaczenia problemu sędziom, prokuratorom i obrońcom, 2 grudnia 2020 roku zapadł wyrok skazujący trzy oskarżone o pomoc w uśmiercaniu nienarodzonych dzieci.<br />Sąd w ustnym uzasadnieniu wskazał «z całą stanowczością, że oskarżone dopuściły się przestępstw»! Podkreślił, że jako osoby podżegające do aborcji i organizatorki turystyki aborcyjnej musiały zdawać sobie sprawę, że ich zachowanie powoduje cierpienie i śmierć nienarodzonych. Uznał, że nie ma żadnych wątpliwości, że w takim stanie faktycznym, gdzie ciało dziecka rozrywane jest ząbkowanymi szczypcami, a jego główka miażdżona, dochodzi do cierpienia tych dzieci - pisze Anna Nowak na swoim fanpage'u chwilę po ogłoszeniu wyroku. - Jesteśmy wzruszone, płaczemy. Po wyjściu z sali nie mogłam mówić przez chwilę. Udało się! Dzieje się historia! - dodaje.<br />Porozmawialiśmy z Anną Nowak, która opowiedziała o wieloletniej walce o prawa nienarodzonych, ogromnym niezrozumieniu problemu związanego z ich mordowaniem i tym, co powinniśmy zmienić w swoim myśleniu, żeby traktować te dzieci na równi z innymi ludźmi.<br /><br />Jan Kowalski: Czy też uważa pani to za symboliczne, że wyrok zapadł akurat na początku grudnia, kiedy pełną parą w Europie i na świecie promuje się swobodny dostęp do aborcji jako jedno z praw człowieka i czy myśli pani, że może przynieść efekt już podczas najbliższych miesięcy?<br />Anna Nowak: Cała ta sprawa jest symboliczna. Wyrok, który zapadł akurat wtedy, kiedy trwa proaborcyjna propaganda, jest ważnym komunikatem ze strony wymiaru sprawiedliwości i oczywiście dotrze do aborcjonistów i aborterów. Symbolika sprawy jest wielowymiarowa i dotyczy zburzenia obrazu nienarodzonego dziecka jako człowieka gorszej klasy. A także powiedzenia wprost, że aborcja, która przedstawiana jest jako prawo kobiety, wiąże się z gehenną wielu ludzkich istnień. Zresztą wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej z bieżącego roku, który skasował tę przesłankę, był ogłoszony 22 października, zatem w rocznicę inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II, który uważał aborcję za największe zagrożenie dla pokoju na świecie, co dodatkowo zrobiło na mnie wrażenie. Na poziomie symbolicznym, ale i faktycznym wypowiedzieliśmy bowiem nienarodzonym wojnę. Sposób ich traktowania w wielu aspektach przypomina system totalitarny, uprzedmiatawiający życie, sprowadzający je jedynie do kwestii wyboru. To dramatyczne, że dzieci, które przeżyją swoją aborcję, mogą umierać w dramatycznych okolicznościach. Na przestrzeni pozostałych dla nich na tym okrutnym świecie chwil, żyją w uwłaczających warunkach, leżące na uboczu niczym odpad medyczny, duszące się i rozpaczliwie walczące o każdy oddech swoimi niedojrzałymi płucami.<br />Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z tego roku dotyczy kwestii interpretacji prawa, która jasno stanęła po stronie nienarodzonych osób z wadami, ale to dopiero skazanie za takie zachowania przynosi ostateczny sygnał, że wymiar sprawiedliwości przestał się godzić na bezkarne krzywdzenie dzieci. To według mojej wiedzy pierwszy wyrok, który wskazuje, że konkretna osoba, podżegająca publicznie do aborcji i organizująca turystykę aborcyjną, popełniła przestępstwo. To bardzo mocny sygnał i cios względem okropnych praktyk, które w ostatnim czasie przybrały na sile.<br />Jan Kowalski: Nie jestem pewny, czy jako mieszkańcy dużych miast, często żyjący w ideologicznej bańce, zdajemy sobie sprawę z faktycznego rozmiaru problemu cierpienia dzieci umierających wskutek aborcji. Jak z perspektywy osoby, która zajmuje się problemem aborcji od lat wygląda to choćby w mniejszych miastach lub na wsiach?<br />Anna Nowak: Przekonanie, że podczas ciąży mamy do czynienia z odczłowieczonym płodem bądź «zlepkiem komórek» nadal jest problemem w skali całego kraju, a aborcji dokonuje się wszędzie (wyjątek oficjalnie stanowi Podkarpacie). Większość ludzi na szczęście przestaje uzasadniać aborcję tym, że płód nie jest człowiekiem – głównie dlatego, że podniosła się świadomość społeczna i wiedzą, że z człowiekiem mamy do czynienia od momentu poczęcia. Dramatem jest natomiast sytuacja, która dzieje się na wszelkiego rodzaju internetowych forach i grupach aborcyjnych. Tam panuje pełna swoboda w omawianiu szczegółów zabójstwa i pozbycia się dziecka, a tego rodzaju dyskusje i informacje o tym, jak tego dokonać, odbywają się w całym polskim Internecie, od anonimowych for, przez proaborcyjne strony finansowane z zagranicy, kończąc na grupach dyskusyjnych na komunikatorach i portalach społecznościowych. Rozgłos tej sprawy jest ważny o tyle, że daje odwagę ludziom, którzy dotychczas, widząc pokazywane w przestrzeni publicznej plakaty przedstawiające ofiary przemysłu aborcyjnego, odwracali wzrok z powodu bólu i wypierania prawdy o aborcji, a teraz coraz częściej opowiadają się za życiem. Same służby i organy ścigania natomiast nie odrobiły swojej lekcji, jeśli chodzi o ochronę życia poczętego. To wręcz naganne, że te sprawy są w zdecydowanej większości lekceważone. Dlatego właśnie w ludziach i czynniku obywatelskim widzę siłę prowadzącą do zmiany. Nawet jeśli sąd umorzy takie postępowanie, jak wciąż robi to w większości przypadków, to kolejne zakładane sprawy będą powodowały zwiększenie presji. Pamiętajmy, że gdyby nie determinacja w składaniu kolejnych projektów ustaw antyaborcyjnych, nie mielibyśmy wyroku Trybunału Konstytucyjnego o nieocenionej wartości dla ochrony życia poczętego. A zaczęło się od niezgody jednej osoby na krzywdę dzieci.<br />Jan Kowalski: To trudne o tyle, że dla dużej części z nas empatia do życia poczętego nie jest tym samym, co empatia względem dojrzałego człowieka. Traktujemy je zupełnie inaczej niż narodzone dzieci.<br />Anna Nowak: Uważam, że nasze myślenie zaczyna się już zmieniać, ale jak w przypadku każdej wewnętrznej zmiany jest to powolny proces. Dlatego bardzo ważne jest to, żeby wymiar sprawiedliwości reagował w odpowiedni sposób. Jeżeli będziemy czekać wyłącznie na wewnętrzną zmianę, to zbyt wiele cierpienia dzieci się jeszcze wydarzy, a część z nich nie doczeka się narodzin. Samo włączenie dzieci nienarodzonych do wspomnianego przez ciebie spektrum empatii do człowieka zajmuje mi już wiele lat, ale ja widzę tę zmianę naocznie. Jest powolna i żmudna, to czasem potwornie frustrujące, ale się dzieje i jest już nie do odwrócenia.<br />Jan Kowalski: Trzeba było 27 lat zwracania uwagi na niekonstytucyjność przepisów aborcyjnych, żeby Trybunał Konstytucyjny przyznał, że dziecko z wadami ma takie same prawo do życia jak zdrowe.<br />Anna Nowak: Dzieci z wadami są teraz wprost chronione przez ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdza się, że zapis dopuszczający przesłankę eugeniczną z ustawy «o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży» jest niezgodny z polską Konstytucją. Ale nawet zanim to orzeczenie wydano, już w 1997 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że «od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej». Praktyki aborcyjne były również wbrew zapisom ratyfikowanej przez Polskę w 1991 roku Konwencji o prawach dziecka. Mimo tego w całej Polsce od lat dokonuje się aborcji. To festiwal lekceważenia prawa i ja w swoim zawodzie nie widziałam dotąd większego. Mamy XXI wiek, a ludzie prawidłowo rozwinięci intelektualnie i wykonujący trudne prace tworzą bujdy, w których tłumaczą sobie, że dzieciom nie dzieje się krzywda, bo te nie mogą samodzielnie przeżyć poza ciałem kobiety. To oczywiście prawda, że na pewnym etapie rozwoju prenatalnego dziecko jest w stanie przeżyć tylko krótki czas poza nim, ale to nie znaczy, że ginąc w trakcie aborcji nie cierpi, a prawo ma chronić ludzi przed zabójstwem i cierpieniem. Mówiłam na sali sądowej o tym, że gdyby proces dotyczył psa lub kota, który byłby przez 20 minut podtapiany, to nikt nie miałby wątpliwości, że doszło do znęcania się nad zwierzętami. A przy dziecku, które jest rozrywane ząbkowanymi szczypcami, przez 27 lat zastanawiamy się, czy może tak się dziać.<br />Jan Kowalski: Czy u oskarżonych w podobnych procesach widać jakąkolwiek skruchę i refleksje, czy raczej sprawiają wrażenie, jakby zostali pociągnięci do stanowczo zbyt dużej odpowiedzialności za swoje czyny?<br />Anna Nowak: Trudno powiedzieć, gdyż oskarżeni nie zabierają głosu podczas przewodu sądowego. Na pewno nie padły żadne zdania związane ze skruchą odnośnie tej sytuacji, a obrońcy wnoszą o ich uniewinnienie.<br />Jan Kowalski: Co więc zmieniło się w ciągu tych 27 lat w kwestii ochrony praw nienarodzonych i podejściu ludzi do prawników, którzy w tego typu sprawach stają po stronie życia?<br />Anna Nowak: Zaczynałam tę sprawę jako aplikantka adwokatka. To była jedna z pierwszych spraw, w których stawałam przed sądem, wtedy jeszcze nie miałam togi. Pamiętam, że to było dla mnie bardzo trudne. Biorąc tę sprawę pomyślałam, że nie będzie ciężka, bo materiał wideo, który przedstawiła mi klientka jasno i dobitnie według mnie pokazywał krzywdę wyrządzaną dziecku podczas aborcji. Nic bardziej mylnego – prokuratura umorzyła ją dwukrotnie. Na początku było to dla mnie bardzo stresujące, bo sprawa była nie tylko oryginalna, ale po prostu dziwaczna i narażona na śmieszność. Ja sama w którymś momencie musiałam stać się wręcz prawniczką od nienarodzonych. Nigdy mi to nie przeszkadzało, bo czułam wewnętrzne przekonanie, że to jest ważne, ale miałam wrażenie, że na sali nikt nie rozumie tego, z jak poważną sprawą przychodzimy. To się zmieniło po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.<br />Jan Kowalski: Pierwsze procesy również były przegrane.<br />Anna Nowak: Tak, przez trzy albo cztery lata przegrywałam dokładnie wszystko. Czułam, jakby to były przegrane z automatu, będące jakby wypadkową ignorancji ludzi wobec nienarodzonych jako istot nieczujących. Bolało mnie, jak ich życie i odczuwanie było spłaszczone, sprowadzone wyłącznie do czyjegoś wyboru. To było bardzo ciężkie i frustrujące, szczególnie mając poczucie, że racja moralna i prawna są po naszej stronie, tylko nikt nie chce tego słuchać, bo chodzi «tylko o płody». Prawomocna przegrana w drugiej instancji sprawiła, że jedyną formą dalszej walki było wniesienie o kasację do Sądu Najwyższego. W pewnym momencie pomyślałam sobie, że ta sprawa trafiła mi się właśnie po to, żebym wyniosła ją do najwyższego szczebla i tam wywalczyła poważne traktowanie podobnych przypadków. Kiedy szłam 13 grudnia na rozpoznanie kasacji, to nie chciałam nawet zawiadamiać o tym mediów, bo mimo pewności tego, że racja jest po naszej stronie, dawałam jakieś 5 procent szans na pozytywny rezultat, mając na uwadze doświadczenia poprzednich lat. Sąd Najwyższy jednak przełamał tę złą passę, a jego wyrok całkowicie uwzględniał to, co napisaliśmy i bardzo jasno stanął po stronie nienarodzonych. To jednak wyrok w pewnym wymiarze dramatyczny, bo najwyższy organ, który kreuje orzecznictwo w naszym kraju, musiał de facto wypowiedzieć zdanie dające się skrócić do «poczęte dziecko jest człowiekiem, a zatem ma prawo do życia», co powinno być jasne już dla dzieci w wieku przedszkolnym.<br />Jan Kowalski: Czy widzi pani w środowisku prawniczym osoby, które zmotywowane i zachęcone pani działaniami również decydują się poświęcić tak dużo czasu i energii w walce o prawa nienarodzonych?<br />Anna Nowak: Coraz więcej młodszych prawniczek pisze do mnie wiadomości, że chce pójść podobną ścieżką związaną z ochroną życia poczętego i chce się edukować w tym zakresie. Co znamienne, to zwykle kobiety. Widzę więc potencjał w środowisku prawniczym, zwłaszcza w młodszym pokoleniu. Staram się edukować i poświęcać czas osobom, które chciałyby wejść na tę trudną ścieżkę. W swojej kancelarii pracuję z młodszym zespołem, który nazywa się «Prawniczki za życiem» i przygotowuję je do tego, żeby mogły samodzielnie prowadzić tego rodzaju sprawy. Wiem też, że potrzebny jest do tego rys charakterologiczny i ogromna determinacja, o jaką przed laty sama bym siebie nie posądzała. Mur, z jakim się spotykamy jest gigantyczny i on będzie taki na każdym poziomie. To nie tylko konfrontacja z przeciwnikami na sali sądowej, ale w ogóle z ignorancją i lobbingiem. Kobieta zajmująca się prawami nienarodzonych dzieci – wiele razy słyszałam, że to takie słodkie i tkliwe. Brakuje mi słów na takie komentarze, na szczęście są coraz rzadsze. Nie jestem słodka, jestem odważna i dlatego zajmuję się prawami nienarodzonych dzieci, czyli tych istot ludzkich, które spośród wszystkich ludzi doznają największego wykluczenia. Wrażliwość jest moją siłą i to ona pozwala mi toczyć boje o życie tych dzieci.\"<br /><br />––––––––––––––––––––––––––––––––<br /><br />Powyższy tekst jest parodią artykułu [link w pierwszym komentarzu] dostępnego na portalu Noizz, w którym to omawiany jest wyrok Sądu Najwyższego w sprawie prawnej ochrony karpia w Polsce. Wypowiedzi zawarte w artykule nt. troski o prawa ryb wydały mi się niezwykle kontrastować (nie po raz pierwszy zresztą) z przetaczającymi się – nie tylko w Polsce – akcjami propagandowymi i lobbystycznymi, ukierunkowanymi na pozbawienie człowieka prawnej ochrony na etapie życia prenatalnego. Celem powyższej parodii jest WYŁĄCZNIE zwrócenie uwagi na kwestię humanizacji zwierząt i dbania o ich prawa, przy jednoczesnym dehumanizowaniu człowieka znajdującego się w łonie matki i walce o pozbawianie go fundamentalnego i niezbywalnego prawa, jakim jest prawo do życia.<br /><br />Źródło zdjęcia: Emaze<br />Źródło oryginalnego wywiadu: <a href=\"https://noizz.pl/zwierzeta/wyrok-w-sprawie-znecania-sie-nad-karpiami-wywiad-z-karolina-kuszlewicz/c6c82n6\" target=\"_blank\">https://noizz.pl/zwierzeta/wyrok-w-sprawie-znecania-sie-nad-karpiami-wywiad-z-karolina-kuszlewicz/c6c82n6</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1181247685644214272",
"published": "2020-12-03T14:56:33+00:00",
"source": {
"content": "[UWAGA! Dla pełnego zrozumienia treści i motywacji stojących za niniejszym postem, należy go przeczytać w całości]\n\n\"PRZEŁOMOWA WYGRANA W SPRAWIE ZNĘCANIA SIĘ I MORDOWANIA NIENARODZONYCH DZIECI. ADWOKATKA: «JESTEŚMY WZRUSZONE, PŁACZEMY»\n\nPostępowanie w sprawie podżegania do aborcji oraz organizacji turystyki aborcyjnej ciągnęło się latami. Sprawa dotyczyła udokumentowanego zrzutami ekranu przyznania się na profilach społecznościowych do pomocnictwa w aborcji. Prowadząca sprawę adw. Anna Nowak po wieloletnich bataliach sądowych doprowadziła do ponownego rozpatrzenia sprawy. Po wielu latach niezrozumienia, mozolnego tłumaczenia problemu sędziom, prokuratorom i obrońcom, 2 grudnia 2020 roku zapadł wyrok skazujący trzy oskarżone o pomoc w uśmiercaniu nienarodzonych dzieci.\nSąd w ustnym uzasadnieniu wskazał «z całą stanowczością, że oskarżone dopuściły się przestępstw»! Podkreślił, że jako osoby podżegające do aborcji i organizatorki turystyki aborcyjnej musiały zdawać sobie sprawę, że ich zachowanie powoduje cierpienie i śmierć nienarodzonych. Uznał, że nie ma żadnych wątpliwości, że w takim stanie faktycznym, gdzie ciało dziecka rozrywane jest ząbkowanymi szczypcami, a jego główka miażdżona, dochodzi do cierpienia tych dzieci - pisze Anna Nowak na swoim fanpage'u chwilę po ogłoszeniu wyroku. - Jesteśmy wzruszone, płaczemy. Po wyjściu z sali nie mogłam mówić przez chwilę. Udało się! Dzieje się historia! - dodaje.\nPorozmawialiśmy z Anną Nowak, która opowiedziała o wieloletniej walce o prawa nienarodzonych, ogromnym niezrozumieniu problemu związanego z ich mordowaniem i tym, co powinniśmy zmienić w swoim myśleniu, żeby traktować te dzieci na równi z innymi ludźmi.\n\nJan Kowalski: Czy też uważa pani to za symboliczne, że wyrok zapadł akurat na początku grudnia, kiedy pełną parą w Europie i na świecie promuje się swobodny dostęp do aborcji jako jedno z praw człowieka i czy myśli pani, że może przynieść efekt już podczas najbliższych miesięcy?\nAnna Nowak: Cała ta sprawa jest symboliczna. Wyrok, który zapadł akurat wtedy, kiedy trwa proaborcyjna propaganda, jest ważnym komunikatem ze strony wymiaru sprawiedliwości i oczywiście dotrze do aborcjonistów i aborterów. Symbolika sprawy jest wielowymiarowa i dotyczy zburzenia obrazu nienarodzonego dziecka jako człowieka gorszej klasy. A także powiedzenia wprost, że aborcja, która przedstawiana jest jako prawo kobiety, wiąże się z gehenną wielu ludzkich istnień. Zresztą wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej z bieżącego roku, który skasował tę przesłankę, był ogłoszony 22 października, zatem w rocznicę inauguracji pontyfikatu Jana Pawła II, który uważał aborcję za największe zagrożenie dla pokoju na świecie, co dodatkowo zrobiło na mnie wrażenie. Na poziomie symbolicznym, ale i faktycznym wypowiedzieliśmy bowiem nienarodzonym wojnę. Sposób ich traktowania w wielu aspektach przypomina system totalitarny, uprzedmiatawiający życie, sprowadzający je jedynie do kwestii wyboru. To dramatyczne, że dzieci, które przeżyją swoją aborcję, mogą umierać w dramatycznych okolicznościach. Na przestrzeni pozostałych dla nich na tym okrutnym świecie chwil, żyją w uwłaczających warunkach, leżące na uboczu niczym odpad medyczny, duszące się i rozpaczliwie walczące o każdy oddech swoimi niedojrzałymi płucami.\nWyrok Trybunału Konstytucyjnego z tego roku dotyczy kwestii interpretacji prawa, która jasno stanęła po stronie nienarodzonych osób z wadami, ale to dopiero skazanie za takie zachowania przynosi ostateczny sygnał, że wymiar sprawiedliwości przestał się godzić na bezkarne krzywdzenie dzieci. To według mojej wiedzy pierwszy wyrok, który wskazuje, że konkretna osoba, podżegająca publicznie do aborcji i organizująca turystykę aborcyjną, popełniła przestępstwo. To bardzo mocny sygnał i cios względem okropnych praktyk, które w ostatnim czasie przybrały na sile.\nJan Kowalski: Nie jestem pewny, czy jako mieszkańcy dużych miast, często żyjący w ideologicznej bańce, zdajemy sobie sprawę z faktycznego rozmiaru problemu cierpienia dzieci umierających wskutek aborcji. Jak z perspektywy osoby, która zajmuje się problemem aborcji od lat wygląda to choćby w mniejszych miastach lub na wsiach?\nAnna Nowak: Przekonanie, że podczas ciąży mamy do czynienia z odczłowieczonym płodem bądź «zlepkiem komórek» nadal jest problemem w skali całego kraju, a aborcji dokonuje się wszędzie (wyjątek oficjalnie stanowi Podkarpacie). Większość ludzi na szczęście przestaje uzasadniać aborcję tym, że płód nie jest człowiekiem – głównie dlatego, że podniosła się świadomość społeczna i wiedzą, że z człowiekiem mamy do czynienia od momentu poczęcia. Dramatem jest natomiast sytuacja, która dzieje się na wszelkiego rodzaju internetowych forach i grupach aborcyjnych. Tam panuje pełna swoboda w omawianiu szczegółów zabójstwa i pozbycia się dziecka, a tego rodzaju dyskusje i informacje o tym, jak tego dokonać, odbywają się w całym polskim Internecie, od anonimowych for, przez proaborcyjne strony finansowane z zagranicy, kończąc na grupach dyskusyjnych na komunikatorach i portalach społecznościowych. Rozgłos tej sprawy jest ważny o tyle, że daje odwagę ludziom, którzy dotychczas, widząc pokazywane w przestrzeni publicznej plakaty przedstawiające ofiary przemysłu aborcyjnego, odwracali wzrok z powodu bólu i wypierania prawdy o aborcji, a teraz coraz częściej opowiadają się za życiem. Same służby i organy ścigania natomiast nie odrobiły swojej lekcji, jeśli chodzi o ochronę życia poczętego. To wręcz naganne, że te sprawy są w zdecydowanej większości lekceważone. Dlatego właśnie w ludziach i czynniku obywatelskim widzę siłę prowadzącą do zmiany. Nawet jeśli sąd umorzy takie postępowanie, jak wciąż robi to w większości przypadków, to kolejne zakładane sprawy będą powodowały zwiększenie presji. Pamiętajmy, że gdyby nie determinacja w składaniu kolejnych projektów ustaw antyaborcyjnych, nie mielibyśmy wyroku Trybunału Konstytucyjnego o nieocenionej wartości dla ochrony życia poczętego. A zaczęło się od niezgody jednej osoby na krzywdę dzieci.\nJan Kowalski: To trudne o tyle, że dla dużej części z nas empatia do życia poczętego nie jest tym samym, co empatia względem dojrzałego człowieka. Traktujemy je zupełnie inaczej niż narodzone dzieci.\nAnna Nowak: Uważam, że nasze myślenie zaczyna się już zmieniać, ale jak w przypadku każdej wewnętrznej zmiany jest to powolny proces. Dlatego bardzo ważne jest to, żeby wymiar sprawiedliwości reagował w odpowiedni sposób. Jeżeli będziemy czekać wyłącznie na wewnętrzną zmianę, to zbyt wiele cierpienia dzieci się jeszcze wydarzy, a część z nich nie doczeka się narodzin. Samo włączenie dzieci nienarodzonych do wspomnianego przez ciebie spektrum empatii do człowieka zajmuje mi już wiele lat, ale ja widzę tę zmianę naocznie. Jest powolna i żmudna, to czasem potwornie frustrujące, ale się dzieje i jest już nie do odwrócenia.\nJan Kowalski: Trzeba było 27 lat zwracania uwagi na niekonstytucyjność przepisów aborcyjnych, żeby Trybunał Konstytucyjny przyznał, że dziecko z wadami ma takie same prawo do życia jak zdrowe.\nAnna Nowak: Dzieci z wadami są teraz wprost chronione przez ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego, w którym stwierdza się, że zapis dopuszczający przesłankę eugeniczną z ustawy «o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży» jest niezgodny z polską Konstytucją. Ale nawet zanim to orzeczenie wydano, już w 1997 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że «od momentu powstania życie ludzkie staje się wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej». Praktyki aborcyjne były również wbrew zapisom ratyfikowanej przez Polskę w 1991 roku Konwencji o prawach dziecka. Mimo tego w całej Polsce od lat dokonuje się aborcji. To festiwal lekceważenia prawa i ja w swoim zawodzie nie widziałam dotąd większego. Mamy XXI wiek, a ludzie prawidłowo rozwinięci intelektualnie i wykonujący trudne prace tworzą bujdy, w których tłumaczą sobie, że dzieciom nie dzieje się krzywda, bo te nie mogą samodzielnie przeżyć poza ciałem kobiety. To oczywiście prawda, że na pewnym etapie rozwoju prenatalnego dziecko jest w stanie przeżyć tylko krótki czas poza nim, ale to nie znaczy, że ginąc w trakcie aborcji nie cierpi, a prawo ma chronić ludzi przed zabójstwem i cierpieniem. Mówiłam na sali sądowej o tym, że gdyby proces dotyczył psa lub kota, który byłby przez 20 minut podtapiany, to nikt nie miałby wątpliwości, że doszło do znęcania się nad zwierzętami. A przy dziecku, które jest rozrywane ząbkowanymi szczypcami, przez 27 lat zastanawiamy się, czy może tak się dziać.\nJan Kowalski: Czy u oskarżonych w podobnych procesach widać jakąkolwiek skruchę i refleksje, czy raczej sprawiają wrażenie, jakby zostali pociągnięci do stanowczo zbyt dużej odpowiedzialności za swoje czyny?\nAnna Nowak: Trudno powiedzieć, gdyż oskarżeni nie zabierają głosu podczas przewodu sądowego. Na pewno nie padły żadne zdania związane ze skruchą odnośnie tej sytuacji, a obrońcy wnoszą o ich uniewinnienie.\nJan Kowalski: Co więc zmieniło się w ciągu tych 27 lat w kwestii ochrony praw nienarodzonych i podejściu ludzi do prawników, którzy w tego typu sprawach stają po stronie życia?\nAnna Nowak: Zaczynałam tę sprawę jako aplikantka adwokatka. To była jedna z pierwszych spraw, w których stawałam przed sądem, wtedy jeszcze nie miałam togi. Pamiętam, że to było dla mnie bardzo trudne. Biorąc tę sprawę pomyślałam, że nie będzie ciężka, bo materiał wideo, który przedstawiła mi klientka jasno i dobitnie według mnie pokazywał krzywdę wyrządzaną dziecku podczas aborcji. Nic bardziej mylnego – prokuratura umorzyła ją dwukrotnie. Na początku było to dla mnie bardzo stresujące, bo sprawa była nie tylko oryginalna, ale po prostu dziwaczna i narażona na śmieszność. Ja sama w którymś momencie musiałam stać się wręcz prawniczką od nienarodzonych. Nigdy mi to nie przeszkadzało, bo czułam wewnętrzne przekonanie, że to jest ważne, ale miałam wrażenie, że na sali nikt nie rozumie tego, z jak poważną sprawą przychodzimy. To się zmieniło po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.\nJan Kowalski: Pierwsze procesy również były przegrane.\nAnna Nowak: Tak, przez trzy albo cztery lata przegrywałam dokładnie wszystko. Czułam, jakby to były przegrane z automatu, będące jakby wypadkową ignorancji ludzi wobec nienarodzonych jako istot nieczujących. Bolało mnie, jak ich życie i odczuwanie było spłaszczone, sprowadzone wyłącznie do czyjegoś wyboru. To było bardzo ciężkie i frustrujące, szczególnie mając poczucie, że racja moralna i prawna są po naszej stronie, tylko nikt nie chce tego słuchać, bo chodzi «tylko o płody». Prawomocna przegrana w drugiej instancji sprawiła, że jedyną formą dalszej walki było wniesienie o kasację do Sądu Najwyższego. W pewnym momencie pomyślałam sobie, że ta sprawa trafiła mi się właśnie po to, żebym wyniosła ją do najwyższego szczebla i tam wywalczyła poważne traktowanie podobnych przypadków. Kiedy szłam 13 grudnia na rozpoznanie kasacji, to nie chciałam nawet zawiadamiać o tym mediów, bo mimo pewności tego, że racja jest po naszej stronie, dawałam jakieś 5 procent szans na pozytywny rezultat, mając na uwadze doświadczenia poprzednich lat. Sąd Najwyższy jednak przełamał tę złą passę, a jego wyrok całkowicie uwzględniał to, co napisaliśmy i bardzo jasno stanął po stronie nienarodzonych. To jednak wyrok w pewnym wymiarze dramatyczny, bo najwyższy organ, który kreuje orzecznictwo w naszym kraju, musiał de facto wypowiedzieć zdanie dające się skrócić do «poczęte dziecko jest człowiekiem, a zatem ma prawo do życia», co powinno być jasne już dla dzieci w wieku przedszkolnym.\nJan Kowalski: Czy widzi pani w środowisku prawniczym osoby, które zmotywowane i zachęcone pani działaniami również decydują się poświęcić tak dużo czasu i energii w walce o prawa nienarodzonych?\nAnna Nowak: Coraz więcej młodszych prawniczek pisze do mnie wiadomości, że chce pójść podobną ścieżką związaną z ochroną życia poczętego i chce się edukować w tym zakresie. Co znamienne, to zwykle kobiety. Widzę więc potencjał w środowisku prawniczym, zwłaszcza w młodszym pokoleniu. Staram się edukować i poświęcać czas osobom, które chciałyby wejść na tę trudną ścieżkę. W swojej kancelarii pracuję z młodszym zespołem, który nazywa się «Prawniczki za życiem» i przygotowuję je do tego, żeby mogły samodzielnie prowadzić tego rodzaju sprawy. Wiem też, że potrzebny jest do tego rys charakterologiczny i ogromna determinacja, o jaką przed laty sama bym siebie nie posądzała. Mur, z jakim się spotykamy jest gigantyczny i on będzie taki na każdym poziomie. To nie tylko konfrontacja z przeciwnikami na sali sądowej, ale w ogóle z ignorancją i lobbingiem. Kobieta zajmująca się prawami nienarodzonych dzieci – wiele razy słyszałam, że to takie słodkie i tkliwe. Brakuje mi słów na takie komentarze, na szczęście są coraz rzadsze. Nie jestem słodka, jestem odważna i dlatego zajmuję się prawami nienarodzonych dzieci, czyli tych istot ludzkich, które spośród wszystkich ludzi doznają największego wykluczenia. Wrażliwość jest moją siłą i to ona pozwala mi toczyć boje o życie tych dzieci.\"\n\n––––––––––––––––––––––––––––––––\n\nPowyższy tekst jest parodią artykułu [link w pierwszym komentarzu] dostępnego na portalu Noizz, w którym to omawiany jest wyrok Sądu Najwyższego w sprawie prawnej ochrony karpia w Polsce. Wypowiedzi zawarte w artykule nt. troski o prawa ryb wydały mi się niezwykle kontrastować (nie po raz pierwszy zresztą) z przetaczającymi się – nie tylko w Polsce – akcjami propagandowymi i lobbystycznymi, ukierunkowanymi na pozbawienie człowieka prawnej ochrony na etapie życia prenatalnego. Celem powyższej parodii jest WYŁĄCZNIE zwrócenie uwagi na kwestię humanizacji zwierząt i dbania o ich prawa, przy jednoczesnym dehumanizowaniu człowieka znajdującego się w łonie matki i walce o pozbawianie go fundamentalnego i niezbywalnego prawa, jakim jest prawo do życia.\n\nŹródło zdjęcia: Emaze\nŹródło oryginalnego wywiadu: https://noizz.pl/zwierzeta/wyrok-w-sprawie-znecania-sie-nad-karpiami-wywiad-z-karolina-kuszlewicz/c6c82n6",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1181247685644214272/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180500587355398144",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Studenci Uniwersytetu w Manchesterze postulują nałożenie zakazu na posługiwanie się zwrotami, które zawierają w sobie określenie \"czarny\" w negatywnym kontekście, gdyż rzekomo tworzy to społeczne podziały.<br />Mowa tu o takich pojęciach jak \"blackmail\" (szantaż) czy \"black sheep\" (czarna owca).<br />Postulat studentów opiera się o uniwersytecki raport nt. zagadnień dotyczących pracowników reprezentujących mniejszości etniczne i zatrudnionych na uczelni. W tymże opracowaniu miano wyrazić obawy czarnoskórych osób, że ze względów językowych są kojarzone negatywnie. Na tej podstawie związek studencki wystosował postulat, aby nałożyć całkowity zakaz na posługiwanie się w artykułach, pracach i prezentacjach naukowych jakimikolwiek pojęciami, zawierającymi przymiotnik \"czarny\" i mającymi pejoratywne znaczenie, uzasadniając, iż ich etymologia ma historię kolonialną i w czasach ruchu BLM powinny być porzucone.<br />I jak zawsze, na nic się zdaje zdanie cenionych autorytetów ze świata nauki, w tym przypadku jednego z najbardziej uznanych brytyjskich leksykografów, Jonathona Greena, który orzekł, że takie twierdzenia są całkowicie błędne, ponieważ środowisko \"polityki tożsamości\" nie istniało w czasie formowania się wspomnianych pojęć.<br /><br />Muszę przyznać, że ilekroć czytam o tego typu rzeczach, mających miejsce na uniwersytetach, za każdym razem nie potrafię wyjść z \"podziwu\", do jakiego dna dobija akademicka rzeczywistość, która pod płaszczykiem oświecenia i racjonalizmu, tak naprawdę zamyka otwartość umysłu w aroganckiej puszce z quasinauką i polityczną poprawnością.<br /><br />Źródło zdjęcia: Tufts<br />Źródło: <a href=\"https://summit.news/2020/11/30/students-at-uk-university-demand-the-word-black-be-banned-from-lectures-textbooks/\" target=\"_blank\">https://summit.news/2020/11/30/students-at-uk-university-demand-the-word-black-be-banned-from-lectures-textbooks/</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1180500587355398144",
"published": "2020-12-01T13:27:51+00:00",
"source": {
"content": "Studenci Uniwersytetu w Manchesterze postulują nałożenie zakazu na posługiwanie się zwrotami, które zawierają w sobie określenie \"czarny\" w negatywnym kontekście, gdyż rzekomo tworzy to społeczne podziały.\nMowa tu o takich pojęciach jak \"blackmail\" (szantaż) czy \"black sheep\" (czarna owca).\nPostulat studentów opiera się o uniwersytecki raport nt. zagadnień dotyczących pracowników reprezentujących mniejszości etniczne i zatrudnionych na uczelni. W tymże opracowaniu miano wyrazić obawy czarnoskórych osób, że ze względów językowych są kojarzone negatywnie. Na tej podstawie związek studencki wystosował postulat, aby nałożyć całkowity zakaz na posługiwanie się w artykułach, pracach i prezentacjach naukowych jakimikolwiek pojęciami, zawierającymi przymiotnik \"czarny\" i mającymi pejoratywne znaczenie, uzasadniając, iż ich etymologia ma historię kolonialną i w czasach ruchu BLM powinny być porzucone.\nI jak zawsze, na nic się zdaje zdanie cenionych autorytetów ze świata nauki, w tym przypadku jednego z najbardziej uznanych brytyjskich leksykografów, Jonathona Greena, który orzekł, że takie twierdzenia są całkowicie błędne, ponieważ środowisko \"polityki tożsamości\" nie istniało w czasie formowania się wspomnianych pojęć.\n\nMuszę przyznać, że ilekroć czytam o tego typu rzeczach, mających miejsce na uniwersytetach, za każdym razem nie potrafię wyjść z \"podziwu\", do jakiego dna dobija akademicka rzeczywistość, która pod płaszczykiem oświecenia i racjonalizmu, tak naprawdę zamyka otwartość umysłu w aroganckiej puszce z quasinauką i polityczną poprawnością.\n\nŹródło zdjęcia: Tufts\nŹródło: https://summit.news/2020/11/30/students-at-uk-university-demand-the-word-black-be-banned-from-lectures-textbooks/",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180500587355398144/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180204623409577984",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Oto przykład, w jaki postkomuniści próbują zafałszowywać historię. W tym przypadku posłanka SLD skojarzyła obecne wyczyny policji do krwawych działań, które podejmowały służby PRL wobec protestujących w 1970 i 1980 roku. Z dumą podkreśliła, że sama należała do Solidarności i była między protestującymi.<br />Zapomniała jednak wspomnieć, że od 1975 roku, aż do transformacji ustrojowej, była członkinią PZPR i współtworzyła w mniejszym lub większym stopniu ten zbrodniczy reżim. ¯\\_(ツ)_/¯ <br /><br />Źródło nagrania: <a href=\"https://twitter.com/tylko_prawda_/status/1333409724704972801\" target=\"_blank\">https://twitter.com/tylko_prawda_/status/1333409724704972801</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1180204623409577984",
"published": "2020-11-30T17:51:49+00:00",
"source": {
"content": "Oto przykład, w jaki postkomuniści próbują zafałszowywać historię. W tym przypadku posłanka SLD skojarzyła obecne wyczyny policji do krwawych działań, które podejmowały służby PRL wobec protestujących w 1970 i 1980 roku. Z dumą podkreśliła, że sama należała do Solidarności i była między protestującymi.\nZapomniała jednak wspomnieć, że od 1975 roku, aż do transformacji ustrojowej, była członkinią PZPR i współtworzyła w mniejszym lub większym stopniu ten zbrodniczy reżim. ¯\\_(ツ)_/¯ \n\nŹródło nagrania: https://twitter.com/tylko_prawda_/status/1333409724704972801",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180204623409577984/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180102167874260992",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Wygląda na to, że ktoś nie miał najlepszego startu tygodnia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) <br />No to teraz jeszcze czekamy na inne przeprosiny, a w ramach zadośćuczynienia proponuję wesprzeć którąś z Misji Kościoła, np. w Afryce.<br /><br />Niezorientowanych w sprawie zachęcam do przeczytania wczorajszego posta.<br /><br />Źródło zdjęcia: Reserved",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1180102167874260992",
"published": "2020-11-30T11:04:40+00:00",
"source": {
"content": "Wygląda na to, że ktoś nie miał najlepszego startu tygodnia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) \nNo to teraz jeszcze czekamy na inne przeprosiny, a w ramach zadośćuczynienia proponuję wesprzeć którąś z Misji Kościoła, np. w Afryce.\n\nNiezorientowanych w sprawie zachęcam do przeczytania wczorajszego posta.\n\nŹródło zdjęcia: Reserved",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1180102167874260992/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179899990508761088",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "\"No bo, he he, wicie-rozumicie. Jezusek za niecały miesiąc narodzi się dla odkupienia ludzkich win.<br />No wiecie, Święta to taki czas, gdy staruszek w czerwono-białym stroju Coca-Coli popiernicza w saniach z reniferami dokoła świata, niczym Phileas Fogg, tylko lepiej, bo w dobę, a nie 80 dni. I on rozwozi prezenty. I takie tam.<br />A wiadomo, że pod koniec grudnia, to już czasem mróz srogi, aż gile w nosie zamarzają, więc dla rozgrzania dziadziuś Hoł-Hoł-Hoł czasem sobie pociągnie z gwinta.<br /><br />I teraz skupcie się.<br /><br />Jezusek przychodzi, by odkupić winy.<br />A Santa Claus popija dla rozgrzania w grudniową noc ciężkiej harówki.<br />I teraz to łączymy.<br />I cyk!<br />Reniferek i Mikołaj z butelkami pełnymi szlachetnego napoju, a pod spodem dopisujemy «odkupienie win». Że niby taka śmieszna gra słów, he he.\"<br /><br />Dzień z życia biura projektowego Reserved.<br /><br />Komercjalizacja Świąt, to jedna z największych obrzydliwości konsumpcyjnego świata.<br /><br />Źródło zdjęcia: Reserved",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1179899990508761088",
"published": "2020-11-29T21:41:18+00:00",
"source": {
"content": "\"No bo, he he, wicie-rozumicie. Jezusek za niecały miesiąc narodzi się dla odkupienia ludzkich win.\nNo wiecie, Święta to taki czas, gdy staruszek w czerwono-białym stroju Coca-Coli popiernicza w saniach z reniferami dokoła świata, niczym Phileas Fogg, tylko lepiej, bo w dobę, a nie 80 dni. I on rozwozi prezenty. I takie tam.\nA wiadomo, że pod koniec grudnia, to już czasem mróz srogi, aż gile w nosie zamarzają, więc dla rozgrzania dziadziuś Hoł-Hoł-Hoł czasem sobie pociągnie z gwinta.\n\nI teraz skupcie się.\n\nJezusek przychodzi, by odkupić winy.\nA Santa Claus popija dla rozgrzania w grudniową noc ciężkiej harówki.\nI teraz to łączymy.\nI cyk!\nReniferek i Mikołaj z butelkami pełnymi szlachetnego napoju, a pod spodem dopisujemy «odkupienie win». Że niby taka śmieszna gra słów, he he.\"\n\nDzień z życia biura projektowego Reserved.\n\nKomercjalizacja Świąt, to jedna z największych obrzydliwości konsumpcyjnego świata.\n\nŹródło zdjęcia: Reserved",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179899990508761088/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179898954055176192",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Ileż to ja już razy słyszałem, że bez macicy nie mam prawa do wypowiadania się na temat aborcji, to nie jestem nawet w stanie policzyć. Jednocześnie, od licznych wystąpień męskich celebrytów, których \"męskość\" przejawiała się co najwyżej w rynsztokowym i twardo ciosanym języku oraz zrzucaniu odpowiedzialności za los poczętego dziecka na barki kobiety (oh boy, ale to dojrzała i męska postawa...), mógł człowiek dostać oczopląsu. Wychodzi więc na to, że parafrazując klasyka: \"ich zestaw cojones jest lepszy, niż mój\".<br /><br />Paradygmat Prawdy: \"Ochrona życia poczętego nie jest kwestią światopoglądową, a życie dziecka rozwijającego się w łonie matki nie jest wartością podlegającą relatywizacji i czyjemukolwiek wyborowi, co wynika z odpowiedzialności obydwojga osób (sic!), zaangażowanych w jego poczęcie.\"<br />Strajkujący: \"Wypier****j, odpier**l się od naszych macic!!!111oneoneone\"<br /><br />Przeciętny Cuckcelebryta: \"To kobieta nosi w sobie płód, ryzykując zdrowiem i życiem, więc tylko ona ma prawo decydować o jego losie, szczególnie, gdy tenże płód jest uszkodzony i wadliwy, bo to ona bardzo często potem musi sama opiekować się tym dzieckiem, rezygnując ze swojego życia.\"<br />Strajkujący: \"Ojej, jakie to mądre... Nareszcie głos rozsądku. Takich dojrzałych mężczyzn potrzebujemy! Dziękujemy! ;**\"<br /><br />Pozwolicie, że podsumuję to zaaprobowanym przez kapitułę (( ͡° ͜ʖ ͡°)) młodzieżowym słowem roku 2017:<br /><br />XD<br /><br />A teraz na poważnie.<br />Kochane, strajkujące Panie. Domyślam się, że wśród Was jest wiele autentycznie skrzywdzonych kobiet, które w samotności muszą znosić ciężar wychowywania dziecka (nie tylko z niepełnosprawnościami), albo takie, które są jeszcze młode i boją się, że spotka je ten sam los. Problem w tym, że Waszą całkowicie uzasadnioną frustrację, żal i/lub strach źle ukierunkowujecie. Powodem Waszych zmartwień nie są mężczyźni, tacy jak ja, którzy bronią życia nienarodzonego, dlatego że całkowicie naturalne jest, iż skoro bronimy go na etapie prenatalnym, to opowiadamy się również za pełnym jego wsparciem po urodzeniu (i przeważnie konsekwentnie to robimy, czy to ponosząc odpowiedzialność za swoje rodziny, czy udzielając się charytatywnie – jeśli ktoś nie daje świadectwa swoją postawą i uczynkami to hańba mu po tysiąckroć). Waszym problemem są właśnie tacy cuckcelebryci, którzy \"wychowują\" pokolenia Piotrusiów Panów, nie tylko niezdolnych do ponoszenia wspólnej odpowiedzialności za to, co postawił przed Wami los, ale wręcz nieczujących wrodzonej potrzeby przewodzenia i bycia nie tylko przewodnikiem, ale również tarczą i opoką. Powtarzanie, że los dziecka jest wyłącznie Waszym wyborem, jest tożsame z postawą Piłata. Nie możecie mieć potem pretensji, że domorośli chłopcy umywają ręce od odpowiedzialności za Was i Wasze wspólne dziecko. W końcu decyzja o jego urodzeniu była wyłącznie Waszym wyborem, czyż nie?<br /><br />Pozdrawiam pana Stankiewicza, który w jednej z ostatnich takich cuckmoralizatorskich odezw cuckcelebrytów do mężczyzn sugerował, byśmy wiedzę o tym, co rzekomo, cyt. \"dla kobiet jest oczywiste\", czerpali z niniejszych źródeł: \"«Feminist United», Federa, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Codziennik Feministyczny, czy Aborcyjny Dream Team.\"<br /><br />Drogie Panie, mogę Was z całym przekonaniem zapewnić, że jeśli my – mężczyźni – zastosujemy się do wskazówek ludzi pokroju pana Stankiewicza, to o mężczyznach i męskiej postawie będziecie mogły co najwyżej poczytać w książkach historycznych. Przynajmniej do czasu następnego kryzysu, skutkującego rozlewem krwi.",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1179898954055176192",
"published": "2020-11-29T21:37:10+00:00",
"source": {
"content": "Ileż to ja już razy słyszałem, że bez macicy nie mam prawa do wypowiadania się na temat aborcji, to nie jestem nawet w stanie policzyć. Jednocześnie, od licznych wystąpień męskich celebrytów, których \"męskość\" przejawiała się co najwyżej w rynsztokowym i twardo ciosanym języku oraz zrzucaniu odpowiedzialności za los poczętego dziecka na barki kobiety (oh boy, ale to dojrzała i męska postawa...), mógł człowiek dostać oczopląsu. Wychodzi więc na to, że parafrazując klasyka: \"ich zestaw cojones jest lepszy, niż mój\".\n\nParadygmat Prawdy: \"Ochrona życia poczętego nie jest kwestią światopoglądową, a życie dziecka rozwijającego się w łonie matki nie jest wartością podlegającą relatywizacji i czyjemukolwiek wyborowi, co wynika z odpowiedzialności obydwojga osób (sic!), zaangażowanych w jego poczęcie.\"\nStrajkujący: \"Wypier****j, odpier**l się od naszych macic!!!111oneoneone\"\n\nPrzeciętny Cuckcelebryta: \"To kobieta nosi w sobie płód, ryzykując zdrowiem i życiem, więc tylko ona ma prawo decydować o jego losie, szczególnie, gdy tenże płód jest uszkodzony i wadliwy, bo to ona bardzo często potem musi sama opiekować się tym dzieckiem, rezygnując ze swojego życia.\"\nStrajkujący: \"Ojej, jakie to mądre... Nareszcie głos rozsądku. Takich dojrzałych mężczyzn potrzebujemy! Dziękujemy! ;**\"\n\nPozwolicie, że podsumuję to zaaprobowanym przez kapitułę (( ͡° ͜ʖ ͡°)) młodzieżowym słowem roku 2017:\n\nXD\n\nA teraz na poważnie.\nKochane, strajkujące Panie. Domyślam się, że wśród Was jest wiele autentycznie skrzywdzonych kobiet, które w samotności muszą znosić ciężar wychowywania dziecka (nie tylko z niepełnosprawnościami), albo takie, które są jeszcze młode i boją się, że spotka je ten sam los. Problem w tym, że Waszą całkowicie uzasadnioną frustrację, żal i/lub strach źle ukierunkowujecie. Powodem Waszych zmartwień nie są mężczyźni, tacy jak ja, którzy bronią życia nienarodzonego, dlatego że całkowicie naturalne jest, iż skoro bronimy go na etapie prenatalnym, to opowiadamy się również za pełnym jego wsparciem po urodzeniu (i przeważnie konsekwentnie to robimy, czy to ponosząc odpowiedzialność za swoje rodziny, czy udzielając się charytatywnie – jeśli ktoś nie daje świadectwa swoją postawą i uczynkami to hańba mu po tysiąckroć). Waszym problemem są właśnie tacy cuckcelebryci, którzy \"wychowują\" pokolenia Piotrusiów Panów, nie tylko niezdolnych do ponoszenia wspólnej odpowiedzialności za to, co postawił przed Wami los, ale wręcz nieczujących wrodzonej potrzeby przewodzenia i bycia nie tylko przewodnikiem, ale również tarczą i opoką. Powtarzanie, że los dziecka jest wyłącznie Waszym wyborem, jest tożsame z postawą Piłata. Nie możecie mieć potem pretensji, że domorośli chłopcy umywają ręce od odpowiedzialności za Was i Wasze wspólne dziecko. W końcu decyzja o jego urodzeniu była wyłącznie Waszym wyborem, czyż nie?\n\nPozdrawiam pana Stankiewicza, który w jednej z ostatnich takich cuckmoralizatorskich odezw cuckcelebrytów do mężczyzn sugerował, byśmy wiedzę o tym, co rzekomo, cyt. \"dla kobiet jest oczywiste\", czerpali z niniejszych źródeł: \"«Feminist United», Federa, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Codziennik Feministyczny, czy Aborcyjny Dream Team.\"\n\nDrogie Panie, mogę Was z całym przekonaniem zapewnić, że jeśli my – mężczyźni – zastosujemy się do wskazówek ludzi pokroju pana Stankiewicza, to o mężczyznach i męskiej postawie będziecie mogły co najwyżej poczytać w książkach historycznych. Przynajmniej do czasu następnego kryzysu, skutkującego rozlewem krwi.",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179898954055176192/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179432170670977024",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Wczoraj Jaok z kanału pyta.pl wrzucił na YouTube film, w którym jak zawsze chciał pokazać, jaką niekonsekwencją i brakiem logiki wykazuje się współczesne społeczeństwo, szczególnie z tej liberalnej strony.<br />Otóż wyruszył w teren ze zbiórką podpisów w sprawie skrzeku rzekotki, informując zaczepiane osoby, iż co prawda dojrzałe żaby są pod ochroną, za to skrzek już nie, a przecież zwierzęta powinny być chronione na każdym etapie ich życia. Po tym, jak wszyscy ochoczo wpisali się pod petycją, Jaok przewracał stronę i mówił, że zbiera także podpisy pod analogicznym projektem ochrony życia ludzkiego od momentu poczęcia. Każda z przedstawionych w materiale osób natychmiast zmieniała swoją postawę na wrogą wobec niego i odchodziła pośpiesznie.<br />Czy to nie komentuje się samo? Taki jest owoc wieloletniego prania mózgu przez ludzi ze świata polityki oraz showbiznesu, którzy każdy projekt ograniczający aborcję przedstawiali wyłącznie jako formę opresji wobec kobiet i ich praw, niejednokrotnie przy tym odczłowieczając człowieka w fazie życia prenatalnego, a także głosząc na okrągło, iż homo sapiens to najgorszy gatunek żyjący na tej planecie, którego działalność nastawiona jest wyłącznie na wyzysk i destrukcję natury.<br />Tego rodzaju propaganda, wygłaszana przy każdej możliwej okazji, poskutkowała wykształceniem się wśród osób z pokolenia millennialsów oraz generacji Z mentalności julkowo-korposzczurowej, w której dziecko postrzegane jest jako balast lub nawet pasożyt nie tylko dla nich samych, ale również całego społeczeństwa i planety (pisałem kiedyś o kampaniach antynatalistycznych, np. tutaj [1], czym wywołałem niewyobrażalny ból duszy takich właśnie osób), podczas gdy \"gwałcenie krów\" dla rozpłodu, hodowla norek dla futer, jedzenie jajka na Wielkanoc i karpia na Boże Narodzenie, czy nawet odstrzał niszczących uprawy rolne dzików, doprowadza tych ludzi do całkowitej histerii. Pod petycją w sprawie obrony skrzeku podpiszą się bardzo chętnie, ale już dla ochrony poczętego człowieka absolutnie nie. Na podstawie takiego rozumowania wniosek jest prosty: skrzek jest ważniejszy od przedstawiciela homo sapiens na etapie życia prenatalnego. Tylko czekać, kiedy zapis o spożywaniu kawioru znajdzie się w Kodeksie Karnym.<br />Aha, no i zapomniałbym dodać, że film Jaoka został usunięty z jego głównego kanału na YouTube za \"szerzenie nienawiści\" (tylko nie wiem, wobec kogo, bo chyba nie skrzeku?) oraz odebrano mu możliwość umieszczania na nim następnych nagrań, dlatego tymczasowo ma je publikować na innym, gdzie znajdziecie również wspomniany w niniejszym poście materiał [2].<br /><br />Źródła:<br />1. <a href=\"https://www.facebook.com/101756994834149/posts/179463220396859/\" target=\"_blank\">https://www.facebook.com/101756994834149/posts/179463220396859/</a><br />2. <a href=\"https://youtu.be/gA-p0r9htaU\" target=\"_blank\">https://youtu.be/gA-p0r9htaU</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1179432170670977024",
"published": "2020-11-28T14:42:21+00:00",
"source": {
"content": "Wczoraj Jaok z kanału pyta.pl wrzucił na YouTube film, w którym jak zawsze chciał pokazać, jaką niekonsekwencją i brakiem logiki wykazuje się współczesne społeczeństwo, szczególnie z tej liberalnej strony.\nOtóż wyruszył w teren ze zbiórką podpisów w sprawie skrzeku rzekotki, informując zaczepiane osoby, iż co prawda dojrzałe żaby są pod ochroną, za to skrzek już nie, a przecież zwierzęta powinny być chronione na każdym etapie ich życia. Po tym, jak wszyscy ochoczo wpisali się pod petycją, Jaok przewracał stronę i mówił, że zbiera także podpisy pod analogicznym projektem ochrony życia ludzkiego od momentu poczęcia. Każda z przedstawionych w materiale osób natychmiast zmieniała swoją postawę na wrogą wobec niego i odchodziła pośpiesznie.\nCzy to nie komentuje się samo? Taki jest owoc wieloletniego prania mózgu przez ludzi ze świata polityki oraz showbiznesu, którzy każdy projekt ograniczający aborcję przedstawiali wyłącznie jako formę opresji wobec kobiet i ich praw, niejednokrotnie przy tym odczłowieczając człowieka w fazie życia prenatalnego, a także głosząc na okrągło, iż homo sapiens to najgorszy gatunek żyjący na tej planecie, którego działalność nastawiona jest wyłącznie na wyzysk i destrukcję natury.\nTego rodzaju propaganda, wygłaszana przy każdej możliwej okazji, poskutkowała wykształceniem się wśród osób z pokolenia millennialsów oraz generacji Z mentalności julkowo-korposzczurowej, w której dziecko postrzegane jest jako balast lub nawet pasożyt nie tylko dla nich samych, ale również całego społeczeństwa i planety (pisałem kiedyś o kampaniach antynatalistycznych, np. tutaj [1], czym wywołałem niewyobrażalny ból duszy takich właśnie osób), podczas gdy \"gwałcenie krów\" dla rozpłodu, hodowla norek dla futer, jedzenie jajka na Wielkanoc i karpia na Boże Narodzenie, czy nawet odstrzał niszczących uprawy rolne dzików, doprowadza tych ludzi do całkowitej histerii. Pod petycją w sprawie obrony skrzeku podpiszą się bardzo chętnie, ale już dla ochrony poczętego człowieka absolutnie nie. Na podstawie takiego rozumowania wniosek jest prosty: skrzek jest ważniejszy od przedstawiciela homo sapiens na etapie życia prenatalnego. Tylko czekać, kiedy zapis o spożywaniu kawioru znajdzie się w Kodeksie Karnym.\nAha, no i zapomniałbym dodać, że film Jaoka został usunięty z jego głównego kanału na YouTube za \"szerzenie nienawiści\" (tylko nie wiem, wobec kogo, bo chyba nie skrzeku?) oraz odebrano mu możliwość umieszczania na nim następnych nagrań, dlatego tymczasowo ma je publikować na innym, gdzie znajdziecie również wspomniany w niniejszym poście materiał [2].\n\nŹródła:\n1. https://www.facebook.com/101756994834149/posts/179463220396859/\n2. https://youtu.be/gA-p0r9htaU",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179432170670977024/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179160973457965056",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Dwa tygodnie temu napisałem tekst na temat ingerencji gigantów świata IT w treści publikowane przez użytkowników na ich portalach społecznościowych. Korporacje czynią to w sposób arbitralny, niekonsekwentny i stronniczy, co może budzić uzasadnione skojarzenie z dystopijnym Wielkim Bratem, który dba o to, by nikt nawet nie miał możliwości dopuścić się myślozbrodni.<br />Pisząc tamten tekst przedstawiłem jeden z absurdów, do którego doprowadziła owa stronniczość, mianowicie wymazywanie historii. I tak oto publikowanie czegokolwiek związanego z najbardziej zbrodniczym systemem, jakim był i jest komunizm, nie niesie z sobą żadnych konsekwencji. Możecie dowoli udostępniać komunistyczną symbolikę, przedstawiać wizerunki komunistycznych zbrodniarzy i jednocześnie ich przy tym wychwalać, a także opisywać zbrodnie, których się dopuścili, bądź za które odpowiadają – nie naruszy to żadnych Standardów Społeczności. Tymczasem prowadzenie popularnonaukowych stron o IIWŚ jest już proszeniem się o bana, gdyż nie sposób mówić o tym najokrutniejszym konflikcie w dziejach ludzkości bez jednych z jego głównych aktorów, czyli państw Osi.<br />Napisał do mnie przed paroma dniami autor znanego i popularnego profilu (posiadającego ponad 70 tysięcy polubień na Facebooku) o nazwie \"II wojna światowa w kolorze\", którego właśnie spotkał taki los. Jego strona została wycofana z publikacji, odebrano mu prawa administrowania stroną (oraz możliwości publikowania postów na dwóch innych stronach, które prowadził), a prywatne konto zablokowano, żądając (bezprawnie!) przesłania zdjęcia dowodu osobistego w celu weryfikacji. Ostatecznie dostęp do konta odzyskał, ale do strony nadal nie. Zdjęcie, które widzicie poniżej zrobił drugi z administratorów.<br />No dobrze, ale za co wleciał ten ban? Za post, w którym opisano aresztowanie 6 listopada 1939 roku przez nazistów polskiej elity naukowej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz interwencję Mussoliniego, który był tym zdarzeniem oburzony i domagał się ich uwolnienia. Do tekstu dołączona była kolorowa fotografia faszystowskiego przywódcy Włoch.<br />I tak oto dochodzimy do absurdu, w którym o faszyzmie czy nazizmie trzeba będzie niedługo uczyć, posługując się nowomową rodem z Harry'ego Pottera (naziści i faszyści to tacy SAMI-WIECIE-KTO), podczas gdy z wizerunkiem Wujka Stalina będzie można otwarcie obnosić się na zdjęciu profilowym, niczym z orderem na piersi.<br /><br />[image13176-00000C3AB0DACDE3/Photo 27 Nov 2020 at 213801.jpg]",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1179160973457965056",
"published": "2020-11-27T20:44:42+00:00",
"source": {
"content": "Dwa tygodnie temu napisałem tekst na temat ingerencji gigantów świata IT w treści publikowane przez użytkowników na ich portalach społecznościowych. Korporacje czynią to w sposób arbitralny, niekonsekwentny i stronniczy, co może budzić uzasadnione skojarzenie z dystopijnym Wielkim Bratem, który dba o to, by nikt nawet nie miał możliwości dopuścić się myślozbrodni.\nPisząc tamten tekst przedstawiłem jeden z absurdów, do którego doprowadziła owa stronniczość, mianowicie wymazywanie historii. I tak oto publikowanie czegokolwiek związanego z najbardziej zbrodniczym systemem, jakim był i jest komunizm, nie niesie z sobą żadnych konsekwencji. Możecie dowoli udostępniać komunistyczną symbolikę, przedstawiać wizerunki komunistycznych zbrodniarzy i jednocześnie ich przy tym wychwalać, a także opisywać zbrodnie, których się dopuścili, bądź za które odpowiadają – nie naruszy to żadnych Standardów Społeczności. Tymczasem prowadzenie popularnonaukowych stron o IIWŚ jest już proszeniem się o bana, gdyż nie sposób mówić o tym najokrutniejszym konflikcie w dziejach ludzkości bez jednych z jego głównych aktorów, czyli państw Osi.\nNapisał do mnie przed paroma dniami autor znanego i popularnego profilu (posiadającego ponad 70 tysięcy polubień na Facebooku) o nazwie \"II wojna światowa w kolorze\", którego właśnie spotkał taki los. Jego strona została wycofana z publikacji, odebrano mu prawa administrowania stroną (oraz możliwości publikowania postów na dwóch innych stronach, które prowadził), a prywatne konto zablokowano, żądając (bezprawnie!) przesłania zdjęcia dowodu osobistego w celu weryfikacji. Ostatecznie dostęp do konta odzyskał, ale do strony nadal nie. Zdjęcie, które widzicie poniżej zrobił drugi z administratorów.\nNo dobrze, ale za co wleciał ten ban? Za post, w którym opisano aresztowanie 6 listopada 1939 roku przez nazistów polskiej elity naukowej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz interwencję Mussoliniego, który był tym zdarzeniem oburzony i domagał się ich uwolnienia. Do tekstu dołączona była kolorowa fotografia faszystowskiego przywódcy Włoch.\nI tak oto dochodzimy do absurdu, w którym o faszyzmie czy nazizmie trzeba będzie niedługo uczyć, posługując się nowomową rodem z Harry'ego Pottera (naziści i faszyści to tacy SAMI-WIECIE-KTO), podczas gdy z wizerunkiem Wujka Stalina będzie można otwarcie obnosić się na zdjęciu profilowym, niczym z orderem na piersi.\n\n[image13176-00000C3AB0DACDE3/Photo 27 Nov 2020 at 213801.jpg]",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1179160973457965056/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178695663018504192",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Wczoraj w Europarlamencie deliberowano nad aborcją, którą w ramach rezolucji eurokraci chcą uznać za prawo człowieka (tak, zabójstwo człowieka ma być prawem innego człowieka). Jeden z polskich polityków, ten któremu w jego związku ciąża akurat najmniej zagraża, występował w koszulce Strajku Kobiet i opowiadał demagogiczną historię o matce zgwałconej dziewczyny, której miano odmówić aborcji, przez co zmuszona była skorzystać z aborcyjnego podziemia i przepłaciła to zdrowiem. Bardzo ciekawa opowiastka, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że aborcja z powodu podejrzenia ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego jest w Polsce legalna, o czym nasz fan Mao Zedonga z pewnością wie, ale najprawdopodobniej nie pasowało mu to do przyjętej narracji.<br />Z kolei pani od legendarnych już słów o \"gwałconych krowach\" stwierdziła, że przynajmniej w Parlamencie Europejskim można \"mówić o aborcji bez strachu, bo w Polsce można dostać gazem w twarz lub pałką\" [1].<br />Oprócz Biedronia w koszulce SK wystąpiło kilka innych osób, między innymi Evelyn Regner (przewodnicząca Komisji ds. Praw Kobiet) [2], natomiast Iratxe García Pérez (przewodnicząca frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów) grzmiała na Twitterze:<br /><br />\"Zgromadziliśmy się wspólnie przed Europarlamentem, by wesprzeć polskie kobiety. Nie jesteście same! Progresywiści będą kontynuować walkę o Wasze prawa. Nasze oddanie i solidarność są globalne. Razem jesteśmy niepowstrzymani. StrajkKobiet\"<br /><br />Szybko podchwyciła to Inmaculada Martinez, jedna z najbardziej cenionych naukowców od sztucznej inteligencji, digitalizacji przemysłu i Big Data oraz wieloletnia doradczyni UE w tych dziedzinach [3], która w odpowiedzi na powyższego tweeta napisała:<br /><br />\"Oh, Polsko. Pozwoliłaś nazistom umieszczać Żydów w gettach oraz zbudować i prowadzić obozy zagłady, a teraz kryjesz się za fałszywą ochroną życia. Nie masz prawa do decydowania o ciele kobiety. Odwal się\"<br /><br />Bardzo odważne słowa. Tak odważne, że aż pani Martinez je usunęła z Twittera. Ciekawe czemu. ¯\\_(ツ)_/¯ <br />No dobrze, to jak już omówiliśmy kwestię demagogicznych opowiastek z krainy mchu i paproci, to porozmawiajmy teraz o faktach. Jak wielokrotnie już pisałem, aborcja nie jest żadną wartością, by uznać dostęp do niej za jedno z praw człowieka. Jest nią natomiast życie, co do którego biolodzy zgodnie przyznają, że zaczyna się wraz z momentem poczęcia [4]. O tym, na jakiej podstawie tak twierdzę, pisałem tutaj [5]. Temat gwałtów w kontekście prawa do aborcji jest natomiast cyniczny i oderwany od polskich realiów: primo dlatego, że tak jak wcześniej wspomniałem, jest ona w Polsce legalna; secundo dlatego, że w latach 2002-2019 takie przypadki stanowiły łącznie 0,35% wszystkich aborcji (41 przypadków), co tylko dowodzi tego, jak bardzo marginalna i nieproporcjonalna do serwowanej nam przez polityków i celebrytów propagandy strachu jest to kwestia [6].<br />A na koniec mam coś, co uważam, że powinien zobaczyć każdy przynajmniej raz w swoim życiu, czyli nagrania ukazujące czym jest aborcja i w jaki sposób się ją dokonuje różnymi metodami, w zależności od etapu rozwoju dziecka [7]. Może one chociaż uzmysłowią nieprzekonanym, z jakim okrucieństwem traktuje się odczłowieczane dzieci. Materiały wideo są dostępne razem z polskimi napisami.<br /><br />Podsumowując: twierdzenie, że aborcja powinna być prawem człowieka, nie tylko przeczy stanowisku naukowemu na temat tego, od kiedy człowiek zyskuje swoją podmiotowość, ale również tworzy niezwykle niebezpieczny precedens, w którym sankcjonuje się możliwość dyskryminacji drugiej osoby (w tym przypadku na podstawie jego prenatalnego etapu życia) i pozbawienia go życia. To byłoby równoznaczne z przyjęciem, że zgodne z prawami człowieka jest mordowanie w Islandii praktycznie wszystkich dzieci z Zespołem Downa, w Indiach dziewczynek z powodów kulturowych, w Chinach z powodu prowadzonej do niedawna przez tamtejszą władzę polityki jednego dziecka (co również skutkowało częstszymi aborcjami dziewczynek), czy nawet z powodów rasowych w Polsce (Hitler wprowadził na terenach okupowanej Polski aborcję na życzenie, gdyż uważał Słowian za podludzi i nie miał nic przeciwko temu, by sami się mordowali).<br /><br />Źródło zdjęcia: Twitter<br />Źródła:<br />1. <a href=\"https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,26548011,polscy-europoslowie-o-aborcji-w-pe-biedron-opowiedzial-historie.html\" target=\"_blank\">https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,26548011,polscy-europoslowie-o-aborcji-w-pe-biedron-opowiedzial-historie.html</a><br />2. <a href=\"https://fb.watch/1-dSr4b0Jk/\" target=\"_blank\">https://fb.watch/1-dSr4b0Jk/</a><br />3. <a href=\"https://londonspeakerbureau.com/speaker-profile/inma-martinez/\" target=\"_blank\">https://londonspeakerbureau.com/speaker-profile/inma-martinez/</a><br />4. <a href=\"https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3211703\" target=\"_blank\">https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3211703</a><br />5. <a href=\"https://www.facebook.com/101756994834149/posts/181853200157861/\" target=\"_blank\">https://www.facebook.com/101756994834149/posts/181853200157861/</a><br />6. <a href=\"https://www.facebook.com/101756994834149/posts/165152231827958/\" target=\"_blank\">https://www.facebook.com/101756994834149/posts/165152231827958/</a><br />7. <a href=\"https://www.abortionprocedures.com/\" target=\"_blank\">https://www.abortionprocedures.com/</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1178695663018504192",
"published": "2020-11-26T13:55:45+00:00",
"source": {
"content": "Wczoraj w Europarlamencie deliberowano nad aborcją, którą w ramach rezolucji eurokraci chcą uznać za prawo człowieka (tak, zabójstwo człowieka ma być prawem innego człowieka). Jeden z polskich polityków, ten któremu w jego związku ciąża akurat najmniej zagraża, występował w koszulce Strajku Kobiet i opowiadał demagogiczną historię o matce zgwałconej dziewczyny, której miano odmówić aborcji, przez co zmuszona była skorzystać z aborcyjnego podziemia i przepłaciła to zdrowiem. Bardzo ciekawa opowiastka, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę, że aborcja z powodu podejrzenia ciąży powstałej w wyniku czynu zabronionego jest w Polsce legalna, o czym nasz fan Mao Zedonga z pewnością wie, ale najprawdopodobniej nie pasowało mu to do przyjętej narracji.\nZ kolei pani od legendarnych już słów o \"gwałconych krowach\" stwierdziła, że przynajmniej w Parlamencie Europejskim można \"mówić o aborcji bez strachu, bo w Polsce można dostać gazem w twarz lub pałką\" [1].\nOprócz Biedronia w koszulce SK wystąpiło kilka innych osób, między innymi Evelyn Regner (przewodnicząca Komisji ds. Praw Kobiet) [2], natomiast Iratxe García Pérez (przewodnicząca frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów) grzmiała na Twitterze:\n\n\"Zgromadziliśmy się wspólnie przed Europarlamentem, by wesprzeć polskie kobiety. Nie jesteście same! Progresywiści będą kontynuować walkę o Wasze prawa. Nasze oddanie i solidarność są globalne. Razem jesteśmy niepowstrzymani. StrajkKobiet\"\n\nSzybko podchwyciła to Inmaculada Martinez, jedna z najbardziej cenionych naukowców od sztucznej inteligencji, digitalizacji przemysłu i Big Data oraz wieloletnia doradczyni UE w tych dziedzinach [3], która w odpowiedzi na powyższego tweeta napisała:\n\n\"Oh, Polsko. Pozwoliłaś nazistom umieszczać Żydów w gettach oraz zbudować i prowadzić obozy zagłady, a teraz kryjesz się za fałszywą ochroną życia. Nie masz prawa do decydowania o ciele kobiety. Odwal się\"\n\nBardzo odważne słowa. Tak odważne, że aż pani Martinez je usunęła z Twittera. Ciekawe czemu. ¯\\_(ツ)_/¯ \nNo dobrze, to jak już omówiliśmy kwestię demagogicznych opowiastek z krainy mchu i paproci, to porozmawiajmy teraz o faktach. Jak wielokrotnie już pisałem, aborcja nie jest żadną wartością, by uznać dostęp do niej za jedno z praw człowieka. Jest nią natomiast życie, co do którego biolodzy zgodnie przyznają, że zaczyna się wraz z momentem poczęcia [4]. O tym, na jakiej podstawie tak twierdzę, pisałem tutaj [5]. Temat gwałtów w kontekście prawa do aborcji jest natomiast cyniczny i oderwany od polskich realiów: primo dlatego, że tak jak wcześniej wspomniałem, jest ona w Polsce legalna; secundo dlatego, że w latach 2002-2019 takie przypadki stanowiły łącznie 0,35% wszystkich aborcji (41 przypadków), co tylko dowodzi tego, jak bardzo marginalna i nieproporcjonalna do serwowanej nam przez polityków i celebrytów propagandy strachu jest to kwestia [6].\nA na koniec mam coś, co uważam, że powinien zobaczyć każdy przynajmniej raz w swoim życiu, czyli nagrania ukazujące czym jest aborcja i w jaki sposób się ją dokonuje różnymi metodami, w zależności od etapu rozwoju dziecka [7]. Może one chociaż uzmysłowią nieprzekonanym, z jakim okrucieństwem traktuje się odczłowieczane dzieci. Materiały wideo są dostępne razem z polskimi napisami.\n\nPodsumowując: twierdzenie, że aborcja powinna być prawem człowieka, nie tylko przeczy stanowisku naukowemu na temat tego, od kiedy człowiek zyskuje swoją podmiotowość, ale również tworzy niezwykle niebezpieczny precedens, w którym sankcjonuje się możliwość dyskryminacji drugiej osoby (w tym przypadku na podstawie jego prenatalnego etapu życia) i pozbawienia go życia. To byłoby równoznaczne z przyjęciem, że zgodne z prawami człowieka jest mordowanie w Islandii praktycznie wszystkich dzieci z Zespołem Downa, w Indiach dziewczynek z powodów kulturowych, w Chinach z powodu prowadzonej do niedawna przez tamtejszą władzę polityki jednego dziecka (co również skutkowało częstszymi aborcjami dziewczynek), czy nawet z powodów rasowych w Polsce (Hitler wprowadził na terenach okupowanej Polski aborcję na życzenie, gdyż uważał Słowian za podludzi i nie miał nic przeciwko temu, by sami się mordowali).\n\nŹródło zdjęcia: Twitter\nŹródła:\n1. https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,26548011,polscy-europoslowie-o-aborcji-w-pe-biedron-opowiedzial-historie.html\n2. https://fb.watch/1-dSr4b0Jk/\n3. https://londonspeakerbureau.com/speaker-profile/inma-martinez/\n4. https://papers.ssrn.com/sol3/papers.cfm?abstract_id=3211703\n5. https://www.facebook.com/101756994834149/posts/181853200157861/\n6. https://www.facebook.com/101756994834149/posts/165152231827958/\n7. https://www.abortionprocedures.com/",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178695663018504192/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178448246020194304",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "KOALICJA OBYWATELSKA JEJ NIENAWIDZI. ODKRYŁA PROSTY SPOSÓB JAK UWOLNIĆ POLSKĘ SPOD DYKTATU EUROKOŁCHOZU. ZOBACZ JAK!!!<br /><br />Muszę przyznać, że niezbadane są Boskie zamysły i tak jak pierwsi chrześcijanie byli zaskoczeni nawróceniem ich największego prześladowcy, Szawła, tak i ja nie spodziewałem się, że pomoc nadejdzie akurat ze strony Róży Thun.<br /><br />Pani Różo, Pani plan jest doskonały, merci. ( ͡° ͜ʖ ͡°)<br /><br />[image:6080B843-82F2-421A-A76B-D8055BD78FCD-10937-000009D89AAD3E65/Photo 25 Nov 2020 at 223114.jpg]<br /><br />Źródło zdjęcia: Facebook<br />Źródło: <a href=\"https://www.facebook.com/273260992765744/posts/3519497691475375/\" target=\"_blank\">https://www.facebook.com/273260992765744/posts/3519497691475375/</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1178448246020194304",
"published": "2020-11-25T21:32:35+00:00",
"source": {
"content": "KOALICJA OBYWATELSKA JEJ NIENAWIDZI. ODKRYŁA PROSTY SPOSÓB JAK UWOLNIĆ POLSKĘ SPOD DYKTATU EUROKOŁCHOZU. ZOBACZ JAK!!!\n\nMuszę przyznać, że niezbadane są Boskie zamysły i tak jak pierwsi chrześcijanie byli zaskoczeni nawróceniem ich największego prześladowcy, Szawła, tak i ja nie spodziewałem się, że pomoc nadejdzie akurat ze strony Róży Thun.\n\nPani Różo, Pani plan jest doskonały, merci. ( ͡° ͜ʖ ͡°)\n\n[image:6080B843-82F2-421A-A76B-D8055BD78FCD-10937-000009D89AAD3E65/Photo 25 Nov 2020 at 223114.jpg]\n\nŹródło zdjęcia: Facebook\nŹródło: https://www.facebook.com/273260992765744/posts/3519497691475375/",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178448246020194304/activity"
},
{
"type": "Create",
"actor": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"object": {
"type": "Note",
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178375189168287744",
"attributedTo": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226",
"content": "Od roku 2016 Wydawnictwo Naukowe PWN w ramach inicjatywy Narodowego Centrum Kultury „Ojczysty – dodaj do ulubionych”, organizuje plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku. Jak możemy przeczytać na ich stronie: \"ma [on] na celu wyłonienie najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń\" [1].<br />Ja tam może się nie znam, w końcu polonistą ani językoznawcą nie jestem, ale o ile pamiętam, to o wyniku plebiscytów decydują wartości bezwzględne oddanych głosów i wygrywa ten przedmiot, który uzyskał ich najwięcej. Tak też podpowiada mi logika, ale tutaj wolę nie być taki do przodu, bo już dawno zauważyłem, że jest ona obecnie traktowana przez wielu – również wśród ludzi nauki – dość relatywistycznie i nawet w przypadku tak prostych twierdzeń, jak \"2 > 1\", są w stanie stwierdzić, iż \"to zależy\".<br />I tak oto dochodzimy do tego, że plebiscyt niby wyłania najpopularniejsze wśród młodzieży słowo, z drobnym zastrzeżeniem (diabełek tkwi w szczegółach, jak zwykle), że musi się ono spodobać jury. Z tego też powodu w zeszłym roku nie wygrała \"p0lka\", a w tym roku kapituła stwierdziła, że nie może wygrać \"julka\", gdyż, cyt. \"W sytuacji, w której wyśmiewane «julki» są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy\" [2]. I jako że nie jestem demokratą, to mógłbym nawet taką decyzję zaakceptować, nasuwa mi się jednak parę \"ale\":<br /><br />1. Po co w takim razie nazywać to plebiscytem, skoro o zwycięzcy i tak na koniec decyduje autorytarnie jakaś totalnie anonimowa dla przeciętnej młodzieży kapituła?<br />2. Czy aby... (uwaga, zaraz padnie myślozbrodnia). Czy aby... (że też ja, cholera, zawsze śmiem śmieć pomyśleć). Czy aby kapituła, wydając swoją decyzję, kierowała się obiektywizmem i bezstronnością? Ja nic nie sugeruję, jedynie zadaję pytanie.<br /><br />A czy ja już Wam powiedziałem, kto wchodzi w skład jury? Nie? O, pardon, cóż za niedopatrzenie z mojej strony. No to już podaję:<br /><br />– Marek Łaziński, Uniwersytet Warszawski<br />– Anna Wileczek, Uniwersytet J. Kochanowskiego w Kielcach<br />– Ewa Kołodziejek, Uniwersytet Szczeciński<br />– Bartek Chaciński, Polityka<br /><br />Wygląda więc na to, że nie tylko Facebook ma swoje Standardy Społeczności. Swoje Standardy Plebiscytów ma również kapituła Młodzieżowego Słowa Roku, w parlamencie obowiązują Standardy Parlamentarnej Dyskusji, w mediach Standardy Rzetelności Dziennikarskiej, a na uczelniach Standardy Nauki i Debaty Akademickiej.<br />Wiecie co? Mam nawet pomysł na słowo roku. Pewnie domyślacie się jakie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) <br /><br />[image:B09DEC6F-33FF-42F9-801C-8C5E2434279C-10490-0000098A18F0331F/Photo 25 Nov 2020 at 155658.jpg]<br /><br />Źródło zdjęć: Facebook<br />Źródła:<br />1. <a href=\"https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/b-Plebiscyt-PWN-Mlodziezowe-Slowo-Roku-b;202298.html\" target=\"_blank\">https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/b-Plebiscyt-PWN-Mlodziezowe-Slowo-Roku-b;202298.html</a><br />2. <a href=\"https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/haslo/Stanowisko-kapituly-plebiscytu-na-temat-slowa-Julka-julka;6952037.html\" target=\"_blank\">https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/haslo/Stanowisko-kapituly-plebiscytu-na-temat-slowa-Julka-julka;6952037.html</a>",
"to": [
"https://www.w3.org/ns/activitystreams#Public"
],
"cc": [
"https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/followers"
],
"tag": [],
"url": "https://www.minds.com/newsfeed/1178375189168287744",
"published": "2020-11-25T16:42:17+00:00",
"source": {
"content": "Od roku 2016 Wydawnictwo Naukowe PWN w ramach inicjatywy Narodowego Centrum Kultury „Ojczysty – dodaj do ulubionych”, organizuje plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku. Jak możemy przeczytać na ich stronie: \"ma [on] na celu wyłonienie najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń\" [1].\nJa tam może się nie znam, w końcu polonistą ani językoznawcą nie jestem, ale o ile pamiętam, to o wyniku plebiscytów decydują wartości bezwzględne oddanych głosów i wygrywa ten przedmiot, który uzyskał ich najwięcej. Tak też podpowiada mi logika, ale tutaj wolę nie być taki do przodu, bo już dawno zauważyłem, że jest ona obecnie traktowana przez wielu – również wśród ludzi nauki – dość relatywistycznie i nawet w przypadku tak prostych twierdzeń, jak \"2 > 1\", są w stanie stwierdzić, iż \"to zależy\".\nI tak oto dochodzimy do tego, że plebiscyt niby wyłania najpopularniejsze wśród młodzieży słowo, z drobnym zastrzeżeniem (diabełek tkwi w szczegółach, jak zwykle), że musi się ono spodobać jury. Z tego też powodu w zeszłym roku nie wygrała \"p0lka\", a w tym roku kapituła stwierdziła, że nie może wygrać \"julka\", gdyż, cyt. \"W sytuacji, w której wyśmiewane «julki» są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy\" [2]. I jako że nie jestem demokratą, to mógłbym nawet taką decyzję zaakceptować, nasuwa mi się jednak parę \"ale\":\n\n1. Po co w takim razie nazywać to plebiscytem, skoro o zwycięzcy i tak na koniec decyduje autorytarnie jakaś totalnie anonimowa dla przeciętnej młodzieży kapituła?\n2. Czy aby... (uwaga, zaraz padnie myślozbrodnia). Czy aby... (że też ja, cholera, zawsze śmiem śmieć pomyśleć). Czy aby kapituła, wydając swoją decyzję, kierowała się obiektywizmem i bezstronnością? Ja nic nie sugeruję, jedynie zadaję pytanie.\n\nA czy ja już Wam powiedziałem, kto wchodzi w skład jury? Nie? O, pardon, cóż za niedopatrzenie z mojej strony. No to już podaję:\n\n– Marek Łaziński, Uniwersytet Warszawski\n– Anna Wileczek, Uniwersytet J. Kochanowskiego w Kielcach\n– Ewa Kołodziejek, Uniwersytet Szczeciński\n– Bartek Chaciński, Polityka\n\nWygląda więc na to, że nie tylko Facebook ma swoje Standardy Społeczności. Swoje Standardy Plebiscytów ma również kapituła Młodzieżowego Słowa Roku, w parlamencie obowiązują Standardy Parlamentarnej Dyskusji, w mediach Standardy Rzetelności Dziennikarskiej, a na uczelniach Standardy Nauki i Debaty Akademickiej.\nWiecie co? Mam nawet pomysł na słowo roku. Pewnie domyślacie się jakie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) \n\n[image:B09DEC6F-33FF-42F9-801C-8C5E2434279C-10490-0000098A18F0331F/Photo 25 Nov 2020 at 155658.jpg]\n\nŹródło zdjęć: Facebook\nŹródła:\n1. https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/b-Plebiscyt-PWN-Mlodziezowe-Slowo-Roku-b;202298.html\n2. https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/haslo/Stanowisko-kapituly-plebiscytu-na-temat-slowa-Julka-julka;6952037.html",
"mediaType": "text/plain"
}
},
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/entities/urn:activity:1178375189168287744/activity"
}
],
"id": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/outbox",
"partOf": "https://www.minds.com/api/activitypub/users/1175593826882953226/outboxoutbox"
}